Pomóżmy dzieciom po śmierci ukochanej mamy:)
Pomóżmy dzieciom po śmierci ukochanej mamy:)
Nasi użytkownicy założyli 1 232 138 zrzutek i zebrali 1 366 225 981 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Kochani zwracam się z ogromną prośbą o pomoc dla rodziny po stracie mamy i żony...Angela była cudowną , ciepłą osobą ,oddaną innym i zawsze chętną do pomocy w każdej formie.Teraz jej rodzina prosi o wsparcie...proszę otwórzcie swoje serca dla nich i ofiarujcie chociaż złotówkę.
Proszę Was wszystkich o dobrym sercu, którzy zatrzymacie się przy tym poście chociaż na chwilkę, zajrzyjcie do środka, przeczytajcie, udostępniajcie to ... Dobro wraca:)
Aleksandra - najstarsza córka Angeli napisała ;
Ogromnie przeżywamy stratę Mamy. Pustka, ból, żal- nie ma adekwatnych słów które mogłyby wyrazić uczucia towarzyszące tej tragedii. Największej, jaką możemy sobie wyobrazić. To,co się stało, sprawiło,że nie potrafimy z optymizmem i nadzieja patrzeć w przyszłość.
20 grudnia 2021 r.jest dniem, w którym nagle zgasła nasza kochana Iskierka. Tego dnia zmarła nasza ukochana mama. Wspaniała i serdeczna kobieta, która ma czworo kochających ją całymi swoimi sercami dzieci. W tym przypadku, można doszukiwać się prawdziwości słów ,gdyby miłość mogła uzdrowić, a łzy wskrzesić byłabyś z nami,,... Bez ukochanej mamusi, bo inaczej się do niej nie zwracały zostali nasi kochani młodzieńcy,którzy w tym wszystkim teraz są najważniejsi. Michaś, 9 letni czuły i ciepły chłopczyk, który zawsze mówił,że mamusia jest najpiękniejsza na świecie i,że kocha ją tak mocno,że nie może Ona sobie tego wyobrazić. Kubuś, dwunastoletni chłopak,który w tym okresie bardzo potrzebuje mamy, która byłaby w domku,tak,jak zawsze i porozmawiałaby o jego problemach, przytuliła,czy pocieszyła podczas pierwszych nastoletnich upadków. Bardzo zżyty z mamą. Wojtek, 19 lat, śmierć mamy, problemy młodego człowieka wchodzący w dorosły wiek, a do tego technikum i matura. Nie może znaleźć miejsca na tym świecie po śmierci mamy. I najstarsza córka,która zrobiłaby wszystko,aby dać mamie drugie życie. Pogrążona w żałobie i strachu o młodsze rodzeństwo, stara się pomóc tacie przy najmłodszych. My dzieci,straciliśmy mamę. Jest to bez wątpienia największa strata dla każdego dziecka...Odejście tak cudownej kobiety, kochanej,wspaniałej, uśmiechniętej... A tata stracił swoją miłość życia zostając tak naprawdę z trójką dzieciaków,którzy jeszcze nie są samowystarczalni.
mama była najwspanialszym, najcieplejszym, człowiekiem z dużą dozą cierpliwości i ogromnymi pokładami miłości dla nas. Pełna życia i optymizmu. A teraz los nam odebrał nasza iskierkę... ukochaną... dobra duszyczkę nasza. Ogromnie przeżywamy ta stratę. A dzieciaki? tęsknią za swoją MAMUSIĄ. Poza tym traumatycznym wydarzeniem w 2015 roku wybuchł w naszym rodzinnym domu pożar spowodowany zwarciem instalacji. Niefortunny zbieg zdarzeń spowodował,że dom niestety w tym roku nie był ubezpieczony. Ogromne straty.... Nawet jeśli coś nie zostało strawione przez ogień, nie nadawało się już do użytku. Nasza rodzina nigdy nie należała do zamożnych, własnymi siłami remontowaliśmy, naprawialiśmy pomieszczenia. Niestety pomimo lat, nie wszystkie pomieszczenia nadają się do normalnego funkcjonowania. Ponadto, aby w domu było ciepło zimą, konieczna jest wymiana dachu i ocieplenie budynku. Trzeba koniecznie dokończyć pomieszczenia mieszkalne aby dzieci w normalnych już warunkach i w ciepłe podczas zimy mogły się uczyć i odrabiać lekcje. Już nie ma mamy,która zawsze czekała na nich w domu. Muszą być samodzielne,ale muszą mieć też godne warunki do życia .
Mimo tak młodego wieku, dzieciaki doznały już takich tragedii,przeszły naprawdę wiele, a nadal są grzeczne, zawsze odnoszą się z szacunkiem do innych ludzi, bardzo wrażliwi... Dla nas to oni są najważniejsi,aby jak najmniej jeśli się da ,odczuły stratę i aby zapewnić im normalne warunki do życia. Z naszej strony, w miarę możliwości staramy się aby dać im odrobinę ciepła i czułości, jakiej im brakuje i poświęcamy im swój czas aby zapełnić tę pustkę po stracie mamy. Chcemy jednak sprawić aby pobyt w domu był dla nich milszy, dlatego potrzebujemy pomocy, w różnej formie... Dzieci w tym są najważniejsze,tylko tyle i aż tyle można dla nich zrobić, przy dobroci serca. Bóg zapłać za każdy gest pomocy dla nich.
Mąż Angeli jest w ogromnej rozpaczy po śmierci swojej ukochanej , swojego Anioła jak ją nazywał.Teraz musi zaopiekować się dziećmi które mają tylko jego.Mama już nigdy ich nie weźmie w ramiona, nie pocieszy ,nie stanie w obronie...tego będzie im najbardziej brakować, matczynego ciepła , którego tak naprawdę nic nie jest w stanie zastąpić.Dlatego wielka prośba do Was, otwórzcie serca na tę ogromną tragedię i pomóżcie Witkowi odbudować dom po pożarze aby stworzył dzieciom przytulny i ciepły kąt aby mogły mieć swój azyl i chętnie do niego wracały.Witek potrzebuje Waszej pomocy ponieważ chce stworzyć godne warunki do życia dzieciom .Po śmierci żony nie może się pozbierać a długi jakie zaciągnęli na remont domu po pożarze w 2015r. uniemożliwiają godne , spokojne życie dla niego i dzieci, które teraz najbardziej potrzebuję jego wsparcia i pomocy.
Każda złotówka jest dla nich bezcenna-dziękujemy:)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Zdrowia życzę i spełnienia marzeń z całego serca ;)
Dziękujemy serdecznie za okazane wsparcie, pozdrawiamy cieplutko:)