Cząstka wolności - nowy wózek i przystawka elektryczna
Cząstka wolności - nowy wózek i przystawka elektryczna
Nasi użytkownicy założyli 1 231 427 zrzutek i zebrali 1 363 924 907 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witajcie! Mam na imię Wiktoria, mam 20 lat, jestem córką mamy i chciałabym Wam opisać historię mojego życia. Urodziłam się jako wcześniak, w wyniku tego, po upływie jakiegoś czasu zdiagnozowano u mnie Mózgowe Porażenie Dziecięce (MPD). Ta choroba całkowicie zmieniła moje życie. Niestety nie mam równowagi, dlatego poruszam się z pomocą drugiej osoby i jestem zmuszona do korzystania z wózka inwalidzkiego. Wymagam również wsparcia, przy wykonywaniu większości codziennych czynności. Swój codzienny czas muszę poświęcać na rehabilitację, ponieważ bez niej mój stan zdrowia uległby znacznemu pogorszeniu. Ćwiczenia poprawiają sprawność, dają większą siłę i znacznie zmniejszają napięcie mięśniowe, zwane spastyką. Ostatnio prowadziłam zbiórkę pieniędzy na pionizator, dzięki któremu mogę samodzielnie chodzić, ponieważ w tym sprzęcie nigdy nie upadnę. Dziś, po ponad roku użytkowania, w tracie godzinnego treningu nie potrzebuję żadnej ingerencji drugiej osoby. To wspaniałe uczucie! Miewam chwile załamania i buntu, po prostu zdaje sobie sprawę, że nigdy nie przeżyję tego, co osoba zdrowa. Czuję, jak dużo rzeczy tracę, właśnie przez moją niepełnosprawność. Często brakuje mi zwykłej rozmowy telefonicznej żeby się zwyczajnie ''wygadać''. Ludzie przeważnie nie chcą lub nie mają czasu, a my potrzebujemy tego wsparcia, jeszcze bardziej niż ktoś inny. Bardzo lubię grać w gry planszowe, słuchać muzyki i spędzać czas poza domem. Dzień bez wyjścia, to dla mnie dzień stracony. Wózek przeważnie prowadzi mama, ale wiem, że trudność Jej sprawia podejście ze mną pod górkę, ponieważ jest to dla mamy duży wysiłek. Więc pewnego dnia znalazłam w internecie przystawkę elektryczną, która posiada jedno koło, a dopięta do wózka tworzy trzykołowca. Do przystawki znalazłam pasujący na jej zamontowanie wózek. Takie rozwiązanie dałoby mi niesamowitą wolność, swobodę, radość z samodzielnej jazdy na zewnątrz i mama nie musiałaby mnie pchać. Brzmi pięknie, lecz przeszkodą jest cena przystawki i wózka. Same nigdy nie jesteśmy w stanie uzbierać całej potrzebnej sumy, lecz z pomocą ludzi o dobrych sercach możemy tego dokonać. To kolejny krok w drodze do samodzielności, o której tak często myślę. Damy radę?
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Licytacja 86
licytacja nr 85
Licytacja 83
Licytacja nr 73
Licytacja 72