Na ratunek Zuzi
Na ratunek Zuzi
Nasi użytkownicy założyli 1 231 478 zrzutek i zebrali 1 364 114 964 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ DZIEKUJĘ PRZEOGROMNIE W IMIENIU SWOIM JAK I ZUZI. Budzę się rano, wchodzę na zbiórkę a tam uzbierane ponad cel. Jak zakładałam zbiórkę marzyłam o tym żeby było tam chociaż 300zł. Jesteście cudowni😭 pieniążki "z nadwyżki" napewno się przydadzą na dalsze leczenie. Dziękuję jeszcze raz, jestem taka szczęśliwa, że aż się wzruszyłam. Oby dobro do was wszystkich wróciło. Kochamy Was ludzie❤❤
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Hej! Nazywam się Martyna a to zdjęcie z moją kotką Zuzią z listopada tego roku. Jak widzicie kotek wygląda tutaj bardzo dobrze, niestety w ostatnich kilku dniach jej stan bardzo się pogorszył. Zuzia dosłownie z dnia na dzień zmarniała. Nie chciała nic jeść przez co schudła i zaczęło od niej nieprzyjemnie pachnieć. Udałam się z nią do weterynarza który stwierdził u kotka odwodnienie i kamień nazębny. Lekarz podał jej antybiotyk i nawodnił ją. Kolejnego dnia udałam się ponownie do tego weterynarza ponieważ nie było żadnej poprawy. Ponowił swoje działa i dał mi antybiotyk do domu. Niestety kotek wyglądał coraz gorzej. Strasznie schudł, nie miał na nic siły i szczerze mówiąc ledwo chodził. Postanowiłam udać się do innego weterynarza. Na miejscu okazało się, że kotek jest skrajnie odwodniony, a jej temperatura wynosi 33° (prawidłowa wynosi około 39°). Pani weterynarz zrobiła jej testy na FIV i FeLV(negatywne) po czym podała kotku kroplówke i umieściła ją w inkubatorze. Zalecono mi udanie się z kotką do kliniki na szczegółowe badania. W klinice okazało się to czego się obawiałam - kotek ma chore nerki. Na ten moment nie wiem jak bardzo nerki są wyniszczone i co dalej będzie. Zuzia musiała zostać narazie w klinice aby ją nawodnić i zapewnić odpowiednią opiekę. W poniedziałek testy będą powtórzone i dowiem się jak wygląda sytuacja.
Przyjazd do kliniki był ciosem dla mojego portfela. Sam koszt przyjęcia kotka wyniósł 250zł! Dodatkowo z racji, że są teraz święta wszystkie badania są droższe o 50%. Miałam nadzieję, że łączny koszt leczenia kotka nie wyniesie więcej niż 300zł, niestety.. gdy doszło do płatności Pani oznajmiła mi, że do zapłaty jest ponad 500zł... W tym momencie zamurowało mnie, nie miałam takich pieniędzy i musiałam poprosić bliskich o pomoc. Łącznie na leczenie wydałam już ponad 600zł a to dopiero początek. Koszt pozostawienia kotki w klinice wynosi około 100zł/dzień a będzie tam minimum do poniedziałku. W poniedziałek również zostaną ponownione badania. Obawiam się, że koszt leczenia będzie wynosił około 1500zł. Na ten moment mój stan konta jest na minusie. Nie mam teraz pieniędzy ani na leczenie ani na inne wydatki. Dlatego zwracam się o pomoc do Was. Wczoraj gdy wszyscy się bawili ja leżałam i płakałam. Nie liczę, że zbiorę tutaj niewiadomo ile ale w tym momencie każdy grosz się dla mnie liczy. Zuzia jest dla mnie bardzo ważna, jest bardzo kochanym kotkiem. Została podrzucona pod mój dom około 5lat temu, była wtedy wychudzona i zmaltretowana. Dostała ode mnie drugi dom i dużo miłości, nie mogłam teraz jej nie pomóc🥺 W poniedziałek muszę zapłacić klinice, a nie mam z czego. Czekam narazie na weryfikacje zbiórki ale wrzucam zdjęcie dotychczasowych paragonów i wyników badań. Dziękuję wszystkim za pomoc❤
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dużo zdrówka dla Zuzi
Dziękujemy❤❤
Mam nadzieję że się uda😗
To silny kotek, nie poddamy się❤
Zdrówka Zuzia ❤
❤❤
Trzymaj się Zuzia!
❤❤