Mam na imię Olek i na co dzień jestem aktywną osobą – pracuję w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Od urodzenia towarzyszy mi również moja niepełnosprawność - rdzeniowy zanik mięśni (SMA 2). Dlatego abym mógł być codziennie aktywny muszę pokonać liczne bariery.

Dla mnie największą z nich jest wstać rano i położyć się wieczorem. W tym pomagają mi asystenci osobiści osoby niepełnosprawnej. Niestety koszt tej pomocy jest bardzo wysoki. Doliczając koszty asysty w ciągu dnia i w nocy, która jest również potrzebna abym mógł normalnie funkcjonować, całkowity miesięczny wydatek wynosi około 10.000 zł.

A to i tak przy niezbyt wysokich stawkach jakie oferuję (13-20 zł/godz.).

Sam zarabiam niecałe 4000 zł netto oraz dostaję niecałe 1700 zł renty i części z 500+ dla niepełnosprawnych.

Dodatkowo miło byłoby opłacić czynsz, zapłacić rachunki, mieć pieniądze na leki itp. oraz zrobić zakupy. O wyjściu raz na jakiś czas do kina, teatru czy na koncert lub mecz, albo jakiegoś lokalu, nawet nie wspomnę...

Przez większość życia pomagali mi rodzice, ale mój ojciec ma już duże problemy z pracą (z czym nigdy nie miał problemu, jest patomorfologiem), a Mama była kiedyś radną Dzielnicy Mokotów (dieta radnej wynosiła około 2500 zł) lecz teraz nie są w stanie pomagać mi tak bardzo jak robili to do tej pory.

Mnie ciężko jest "dorobić" ze względu na mój stan zdrowia. Aby to zobrazować wspomnę, że nie jestem fizycznie w stanie sam się podpisać i w praktyce nie poruszam rękoma, a co dopiero nogami...

Zakładając, że koszt będzie minimalny, rocznie asysta będzie mnie kosztować minimum 120.000 zł.

Dlatego zwracam się do Ciebie z prośbą o włączenie się do zrzutkowej akcji.

Możesz to zrobić na trzy różne sposoby:

1. Wpłać X zł przez zrzutkę;

2. Pomóż mi i wesprzyj mnie comiesięczną mikrowpłatą w wyskości 5 zł.;

3. Udostępnij informację znajomym, by też mogli dołączyć do akcji. :)

Proszę wesprzyjcie mnie w tym abym mógł dalej spokojnie pracować.