Cześć jestem Teqilka mam 12 lat i jestem psią babuszką która potrzebuje lekarstw aby zatrzymać pewnego stworka który zamieszkał w moim ciele …..

Niedawno wykryto u mnie guza dużego na płucach który sobie siedział tam i rósł i rósł i nie dawał żadnych oznak.

W ostatniej chwili moja kochana opiekuńcza Pancia uratowała mnie i zdążyli mnie zatrzymać na tym świecie.

Wycieli mi kawałek płuca z guzem który pękł i wylał się do opłucnej a który okazał się rakiem drugiego stopnia.

Według biopsji zostało mi 8 miesięcy życia chyba ze pojawia się przerzuty szybciej ….

Kocham Pancie swoją i chce z nią jeszcze zostać na tym świecie biegać za piłeczką i chodzić do parku dlatego proszę Was pomóżcie nam uzbierać na leki które mogą mi wydłużyć życie lub powstrzymać albo spowolnić czas żebym mogła jeszcze pobyć z moja Pancią bo ona ma tylko mnie , jestem dla niej jak córka na 4 łapkach, a leki antynowotworowe i częste wizyty u weterynarzy kosztują nie małe grosze a ona się tak stara żeby mi pomóc nie patrząc na siebie.

Chce zobaczyć znowu na jej twarzy ten radosny uśmiech bo ostatnio ciagle płacze i się smuci…i przytula się do mnie częściej już czasami przegina trochę hihihi ….

Ja tez chce jej pomóc,…

To pisałam ja Teqilka

P.S A wiecie że Pancia mówi do mnie Zuzia w domu hihi …

Hau hau