Zbieram na koszty leczenia wzroku mojego pieska i zarazem najlepszego przyjaciela po bestialskim ataku sadysty/psychopaty dnia 14.01.2020r. ok. godziny 17.00 w Poznaniu na osiedlu Wł. Jagiełły.

W/w dnia będąc z psem na spacerze postanowiłem przy okazji pójść do sklepu Żabka, zostawiłem psa na ok 1,5-2 min przywiazanego pod sklepem na najspokojniejszym osiedlu w dzielnicy Piątkowo - osiedle jest znane ze spokoju, wysokiej kultury mieszkańców oraz z tego, że wszyscy sąsiedzi się znają. Pod moją nieobecność podeszedł jakiś sadysta i rozglądajac się i upewniając, że nikt nie patrzy spryskał kilkakrotnie mojego spokojnego, grzecznie czekajacego psa gazem pieprzowym!!!!

WSZYSTKO WIDAĆ NA NAGRANIU!!

Już w pierwszej chwili po wyjściu ze sklepu wiedziałem, że coś jest nie tak. Mój pies był 'wycofany", oblizywał się i okropnie mróżył oczy, w pierwszej sekundzie pomyślałem, że ktos mu podał jakąś trucizne, ale zaraz zobaczyłem stróżki jakiegoś płynu na ziemi, odrazu wiedziałem, że to gaz pieprzowy, ale i tak chciałem sie przekonać, wiec umoczyłem w tym płynie palce i wtarłem sobie w policzek by mieć 100% pewność. Zobaczyłem osobę oddalającą się i zaczołem za nią biec. Krzyknałem w niecenzuralnych słowach, że zgazował mi psa! on się w pierwszej sekundzie wypierał ale siegnał do kieszeni i było widać buteleczke z gazem po czym zaczął uciekać. Goniłem go miedzy blokami przez ok 20minut razem z moim psem. On się zatrzymyał raz po raz i groził mi gazem wiec nie mogłem podejść blizej by go ująć ale cały czas byłem w kontakcie telefonicznym z policją. Po czasie jednak zbiegł wykorzystując śmietniki i ciemne krzaki oraz łączki po starych boiskach.

Nadmieniam, że to nie pierwsza sytuacja gdy ten zwyrodnialec chodzi po piątkowskich osiedlach i torturuje zwierzęta!!! Napływają do mnie sygnały o innych takich incydentach!!! TO SERYJNY SADYSTA!!

Dziś, drugiego dnia po zajsciu jestem po drugiej wizycie u weterynarza, na pierwszej wizycie mój pies został przemyty i miał przepłukane oczy, miał podany środek przeciwbólowy do oczu oraz w zastrzyku, nastepnego dnia poszedłem na kontrole, na szczęście nie ma uszkodzonej rogówki, ale ma problemy ze źrenicami, nie zwęrzają mu się pod wpływem światła, być może to jeszcze efekt gazu, ale też jest prawdopodobieństwo, że ma uszkodzone źrenice i bedzie miał już na zawsze problemy z akomodacją oka co bedzie skutkowało postępującą ślepotą....

Narazie były dwie wizyty u weterynarza i koszty to po 200zł, nie jest do duży koszt, ale wizyt kontrolnych będzie wiecej, moja psina ma przepisane leki, koszt wszytskiego może się nie znacznie zwiekszyć jesli wszystko będzie dobrze i się okaże, że to tylko podrażnienie, ale może się też okazać, że niestety jest uszkodzenie źrenic - tu kosztów nie jestem w stanie oszacować....

Niemniej ta zrzutka nie jest robiona tylko po to by sfinansować koszty leczenia mojego psa, chiałbym wykorzystać niesamowitą popularność i odzew ludzi (za co jestem ogromnie wdzieczny i się bardzo wzruszam za wszelkie słowa otuchy jaki i również wszelka oferowaną pomoc w odnalezieniu sprawcy - psychopaty) jak również chciałbym wykorzystać to, że sprawa ma charakter medialny i wszelki naddatek zrzutki, czyli to co nie pójdzie na koszty leczenia mojego psa przeznaczyć na rózne fundacje i organizaje animalistyczne i prozwierzęce takie jak:

"BASTA INICJATYWA NA RZECZ ZWIERZĄT"

"VIVA AKCJA DLA ZWIERZĄT - POZNAŃ"

"OTWARTE KLATKI"

"POZNANIACY PRZECIW MYŚLIWYM"

z wyżej wymienionymi zdażało mi się współpracować i je wspierać oraz wspólnie organizować przeróżne akcje, dlatego też są mi bliskie i je w pierwszej kolejności chciałbym wesprzeć i prosić Was o wsparcie, chciałbym aby to całe zło które się wydrzyło miało bardzo dobry fianł i duży pozytywny odźwięk, a nie żeby tylko się skończyło na znalezieniu i ukraniu tego psychopaty oraz wylewaniu żali w internecie - jasne, że pewne działania są potrzebne, ale tu chciałbym zaapelować, że wszyscy możemy zrobić razem dużo wiecej i wiele dobrych rzeczy na rzecz zwierzaków!!! Przkujmy tą chorą akcję w coś budującego, konstruktywnego i POZYTYWNEGO!!!