Budowa ośrodka duchowości benedyktyńskiej na Mazurach
Budowa ośrodka duchowości benedyktyńskiej na Mazurach
Nasi użytkownicy założyli 1 227 208 zrzutek i zebrali 1 350 879 355 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dzięki Waszym datkom ze Zrzutki (i nie tylko) w kwietniu udało nam się wykonać najważniejsze prace wykończeniowe w budynku pustelni i ruszyć z remontem szkoły. W tym roku chcemy skupić się na remoncie piwnicy i pierwszego piętra. Załączamy kilka zdjęć z kwietnia i maja. Zobaczycie na nich prace przy osuszaniu piwnicy i wymiany podłóg na piętrze. Dziękujemy za Wasze wsparcie. Bez niego trudno byłoby nam uruchomić te prace!
Kim jesteśmy i jak to się zaczęło
Ojciec Włodzimierz Zatorski z Tyńca przez lata marzył o stworzeniu ośrodka duchowości benedyktyńskiej, gdzie posługę mnichów uzupełniałaby dynamika osób świeckich. Niestety tuż po świętach Bożego Narodzenia 2020 r. nasz przewodnik, nauczyciel i przyjaciel odszedł do lepszego świata.
We współpracy z ojcem Włodzimierzem powołaliśmy Fundację Opcja Benedykta i dzięki wsparciu darczyńców zakupiliśmy starą szkołę do przygotowania takiego ośrodka w mazurskich Farynach. Śmierć naszego opiekuna była dla nas ogromnym zaskoczeniem, a także powodem zwykłego ludzkiego smutku i tęsknoty. Jego osoba i oddanie pracom dążącym do uruchomienia takiego miejsca pozwoliły nam jednak zawiązać prawdziwe wspólnotowe więzi.
W obliczu wielu kryzysów, jakie trawią Kościół, postępującego zeświecczenia i rosnących podziałów społecznych ośrodek w Farynach sięgałby do źródeł duchowości benedyktyńskiej. Jednocześnie pozostawałby otwarty także na tych, którzy są na różnych drogach poszukiwania Boga i sensu życia, także poza Kościołem.
Jesteśmy grupą osób w różnym wieku, pochodzimy z różnych miast w Polsce i Europie. Wspólne zainteresowanie duchowością benedyktyńską pozwoliło nam zbudować relacje i rozpalić chęć do współtworzenia czegoś nowego, a jednocześnie głęboko w tej duchowości zakorzenionego.
Po śmierci ojca Włodzimierza pod znakiem zapytania stanęły plany remontu szkoły i budowy pustelni, w której nasz duchowy opiekun pragnął zamieszkać. Również kształt wspólnoty, o której myślał, nie został jeszcze w pełni zarysowany.
Wiemy, że ojciec Włodzimierz pokładał w świeckich wielkie nadzieje, a odchodząc, postawił przed nami wszystkimi nie lada wyzwanie. Chcemy mu sprostać i pragniemy, aby nasze starania w Farynach stały się kontynuacją jego myśli i dążeń.
Śmierć ojca Zatorskiego wywołała lawinę pożegnalnych wpisów w internecie. Ich pełni wdzięczności autorzy zadeklarowali swoje przywiązanie do nauk mnicha i chęć wdrażania ich w codzienne życie. „Wciąż będziesz mi towarzyszyć”, „Pozostaniesz nadzieją”, „Niech Twoje słowa wydadzą plon” – to niektóre z komentarzy. Znajdziemy też wyrazy zachęty i aprobaty wobec projektu ośrodka w Farynach: „Pamiętajcie o Farynach”, „Trzeba pomyśleć o kontynuacji marzenia Ojca Włodzimierza”, „Trzeba działać na rzecz Faryn”.
Jednak kontynuacja zamysłu i idei naszego opiekuna wymaga silnego ducha współtworzenia i wyraźnego duchowego prowadzenia. W fundacji już podjęliśmy decyzję – będziemy kontynuować to wyzwanie! Niech spełni się marzenie naszego założyciela. Nie chcemy zawieść nadziei jego przyjaciół oraz sympatyków i pragniemy tworzyć przestrzeń dla ludzi szukających równowagi i pokoju. By wspólnie życie leczyć Życiem przez duże Ż.
Ty także możesz być częścią tego dzieła!
W blisko 100-letniej szkole we wsi Faryny chcemy stworzyć miejsce spotkań, warsztatów i rekolekcji dla każdego, kto szuka ładu i umiaru, potrzebuje wypoczynku, ciszy, medytacji i modlitwy. Pragniemy, by wspólnota powstająca wokół tej inicjatywy stała się potwierdzeniem tego, że Bóg obecny jest w drugim człowieku.
Jednak zanim uda się otworzyć ośrodek na Mazurach, czeka nas solidny remont piwnicy i innych części starej szkoły oraz zakup niezbędnych urządzeń i wyposażenie budynku pustelni, której budowa była możliwa dzięki pomocy naszych darczyńców.
I właśnie o pomoc przy remoncie piwnicy oraz wsparcie w umeblowaniu, ekwipunku i oprzyrządowaniu budynku, w którym miał zamieszkać nasz inspirator, chcemy Cię teraz prosić.
Pustelnia będzie miejscem dla osób poszukujących wyciszenia. Będą z niej korzystać osoby świeckie i duchowne zaangażowane w fundację – o. Konrad Małys z Tyńca, który podjął się duchowego wsparcia naszego projektu, ale także opat prezes Maksymilian Nawara z Lubina czy siostra Hanna Szmigielska z klasztoru w Le Bec-Hellouin we Francji.
Wesprzyj finansowo nasze wysiłki w budowaniu ośrodka i pustelni w Farynach. Pomóż innym odnaleźć drogę do harmonii! Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!