Każdy ma jakieś marzenia, prawda? 

Które ciągle odkładamy, bo sprawy są pilne i pilniejsze.

Czasem bywa, że udaje Nam się je spełnić po wielu latach pracy i wyrzeczeń, a jedna chwila, potrafi wszystko zabrać. 

I to w takim czasie, tuż przed świętami. 

Cześć, tworzymy tą zbiórkę z myślą o Naszym tacie. Chcemy, żeby święta były dla niego cudne.

Bywały lepsze i gorsze czasy, ale rodzice zawsze dbali, żeby Nam niczego nie brakowało. Bardzo często kosztem własnych potrzeb i marzeń. Wiele razy ponosili konsekwencje Naszych głupich pomysłów. 

Tata jest fanem żużla. Kocha ten sport. Jako dziecko wraz z kolegami udawali, że są zawodowcami i na rowerach urządzali własne mecze. Stąd marzenie: motocykl. 

Po wielu latach udało się! Tata odkładał sumiennie pieniądze, wiele razy odmawiając sobie "słodyczy życia". Wymarzony, ulubiony! 

Wystarczyła chwila, a wszystko przepadło. 

Wybuch pożar. Zapalił się garaż. Całe królestwo Naszego taty poszło z dymem. Jego ukochany motocykl i nie tylko. Tata remontuje sam dom i miał w garażu wiele niezbędnego sprzętu. Ucierpiały: budynek, instalacja elektryczna, meble warsztatowe, piła spalinowa, duża szlifierka, mała szlifierka, wyrzynarka, młotowiertarka, heblarka, frezarka, spawarka, domowa wędzarnia, sprężarka, kolażówka, worek treningowy, ukochany motor i wiele innych. Stracił wiele rzeczy, na które pracował bardzo długo. 20 lat ciężkiej pracy. 

Pomóżcie Nam sprawić by święta były dla niego piękne.

NIECH WIE, ŻE WARTO MIEĆ MARZENIA!