Kim są ministranci? Czy to tylko ponure i smutne osoby w białych szatach, którzy z braku innych zajęć służą czasem przy ołtarzu w miejscowym kościele? Pozbawione życia smutasy, skupione tylko na kilku powierzonych im zadaniach?

Nic bardziej mylnego...

Ministranci to MY! 

Jesteśmy młodymi, ambitnymi ludźmi, mamy wiele zainteresowań i pasji, które często wykraczają poza kościelne mury. 

Jesteśmy otwarci na innych ludzi, często pomagamy im, angażujemy się w życie lokalnych społeczności.

Jesteśmy odważni, bo w dzisiejszym świecie nie każdy potrafi przyznać się otwarcie do swojej wiary i poglądu na świat. 

Jesteśmy silni, bo razem tworzymy żywe wspólnoty łączące nas autentycznymi i prawdziwymi więzami społecznymi.

Jesteśmy ciekawi świata, gotowi do zdobywania nowych wiadomości i zwiększania zasobu swojej wiedzy.

Jesteśmy pełni energii do działania, determinacji do osiągania swoich celów - w końcu każdy z nas ma jakieś marzenia i plany...

Jesteśmy w końcu oddani Chrystusowi, idei służenia przy ołtarzu, jesteśmy żywo pociągnięci i pochłonięci liturgią! 

Wyraża się to w ogromnej chęci do pogłębiania naszej wiedzy na jej temat, po to, by jeszcze lepiej i bardziej doskonale służyć przy ołtarzu oraz ustawicznie rozwijać swoje zainteresowania i pasje! 

Mamy wiele planów, które chcielibyśmy zrealizować do końca trwającego roku szkolno-formacyjnego i w czasie wakacji. Organizujemy:

1. kursy ceremoniarzy i animatorów. Służą one zdobywaniu nowych kompetencji w tym zakresie, łączą nas we wspólnoty, pomagają lepiej zrozumieć naszą rolę, miejsce w Kościele i świecie.

2. ferie zimowe dla ministrantów z naszej diecezji.

3. pielgrzymkę, połączona z festynem, która jest dla nas okazją do wspólnego spotkania i poznania się.

4. Diecezjalne Mistrzostwa w Piłce Nożnej i Turniej Tenisa Stołowego, bo chcielibyśmy także, poświęcić wiele uwagi naszemu sportowemu rozwojowi. A jeśli się uda to w przyszłym roku dołożyć do naszej oferty kilka innych ciekawych dyscyplin.

5. wakacje dla ministrantów. Jeszcze nie wiemy gdzie i dokładnie kiedy, ale obiecujemy, że napewno będą.

To jeszcze nie wszystko, ale to tak na początek.

Niestety... 

Ostatni czas to okres wielu kryzysów, konfliktów, niepokojów, a – co za tym idzie – także wzrostu cen wszystkich praktycznie towarów na rynku. Koszty organizacji kursów, wyjazdów, turniejów także wzrosły - trzeba przecież zapłacić za zakwaterowanie, wyżywienie, przeprowadzanie zajęć... 

Dlatego założyliśmy Stowarzyszenie LSO, żeby to wszystko lepiej ogarnąć i zorganizować oraz zebranymi środkami wesprzeć tych, którzy chcą działać, robić więcej, rozwijać się.

Licząc na Wasze dobre serce i otwartość na drugiego Człowieka, zwracamy się do Was, drodzy Internauci, z wielką prośbą o wsparcie finansowe funkcjonowania naszej wspólnoty. Pozyskanie środków materialnych, dzięki Waszej pomocy, umożliwi nam dalszy rozwój i pozwoli na niezmarnowanie potencjału, który w sobie jako młodzi i ambitni ludzie nosimy... 

Serdecznie dziękujemy za każdą, nawet najmniejszą wpłatę, bo to zawsze jeden krok do spełnienia naszych marzeń i realizacji ambitnych celów.