TUTAJ WPŁACAMY PIENIĄŻKI ZA WYGRANE FANTY NA FACEBOOKOWEJ GRUPIE O TEJ SAMEJ NAZWIE :)

Link do grupy:

https://www.facebook.com/groups/574533266744399/

Kochani Przyjaciele, Drodzy Sympatycy, Szanowni Państwo...

Z tej strony opiekunowie koni z „Stajni u Julii”.

W tym trudnym dla Nas wszystkich czasie, jesteśmy zmuszeni zwrócić się o pomoc finansową, aby móc utrzymać naszych, i Waszych, czterokopytnych przyjaciół. 

„Stajnia u Julii” stała się naszym azylem, naszą przystanią w codziennym wyścigu z codziennością. Każdy z Nas znalazł w tym miejscu swojego kopytnego Przyjaciela, a Jeźdźcy zjednoczyli się w rodzinę, którą zamiast więzów krwi, połączyła miłość do naszych koni. 

Jeszcze miesiąc temu nasze podwórko tętniło życiem, maneż zapełniony był naszymi ambitnymi Jeźdźcami i ich ukochanymi wierzchowcami. W powietrzu unosiło się echo radosnego śmiechu, a w perspektywie mieliśmy wiele niesamowitych pomysłów... Chcieliśmy, aby nasz azyl stał się również bezpiecznym miejscem dla dzieci niepełnosprawnych - już od wakacji mieliśmy zamiar ruszyć z zajęciami hipoterapii. 

Epidemia pokrzyżowała nie tylko nasze plany, ale również postawiła znak zapytania nad naszą wspólną przyszłością w „Stajni u Julii”. Pragniemy wierzyć, że gdy wszyscy obudzimy się z tego smutnego koszmaru, wszystko wróci do normy, jednak... Niestety. Nie możemy się oszukiwać, bez  Waszej pomocy nie damy sobie rady. 

Zwracamy się z ogromną prośba o pomoc finansową w utrzymaniu naszej stajni. Zajęcia nauki jazdy konnej zostały zawieszone wraz z początkiem epidemii w Polsce, aby zapewnić naszym Jeźdźcom, najważniejsze dla Nas, ich bezpieczeństwo. Bez środków materialnych nie jesteśmy w stanie wykarmić stada naszych czterokopytnych przyjaciół. 

Jazdy w naszej stajni zostały zawieszone 13 marca. 

Miesięczny koszt samego siana dla naszych koni to wydatek w granicy 3500 złotych.

Poza sianem nasze konie żywią się owsem, łuską słonecznikową, wysłodkami buraczanymi, a także witaminami i lizawkami. 

Dodatkowo w kwietniu ma się odbyć zaplanowane przez weterynarza odrobaczanie koni, które wyniesie nas około 720 złotych.

W imieniu wszystkich jeźdźców, miłośników i opiekunów naszych koni prosimy o wsparcie przysłowiową złotówką naszej ulubionej stajni. 

Obawiamy się, że bez Was możemy sobie nie poradzić.