W 2022 roku zgłosiła się do Rafała Orłowskiego kobieta, która przedstawiła mi dokumenty wskazujące, że jej dzieci mogły być wykorzystywane seksualnie przez byłego partnera. Wśród przedstawionych materiałów znajdowały się opinie biegłych sądowych, protokoły z rozpraw oraz postanowienia dotyczące zakazu zbliżania się i ograniczeń w kontaktach.

Z dokumentów jednoznacznie wynikało, że mężczyzna nie powinien mieć kontaktu z dziećmi ani prezentować im treści o charakterze seksualnym. Kurator sądowy w Gdańsku wskazał, że pewne materiały budzą zgorszenie, a mimo to były pokazywane małoletnim.

Uwierzyłem kobiecie. Uwierzyłem dokumentom i opiniom biegłych. W przekonaniu, że działam w interesie społecznym i dla dobra dzieci, nagłośniłem sprawę.

Nie działałem ze złej woli. Nie zniesławiałem celowo. Działałem w dobrej wierze, kierując się troską o dzieci.

Mimo to, zostałem skazany z art. 212 Kodeksu karnego. Dziś walczę o sprawiedliwość – nie tylko dla siebie, ale i dla tych, którzy chcą bronić dzieci i nie boją się mówić głośno o krzywdzie.

Zbieram środki na dalszą pomoc prawną, opłacenie kosztów postępowania i obronę dobrego imienia.

📢 Proszę Was o wsparcie. Każda złotówka ma znaczenie.