Bezdomność to cierpienie, to strach, głód i choroby a nawet śmierć.

Litwin to bardzo przyjazny kot, aż serce pęka, jak wiele cierpienia wziął na swoje barki ... Być może kiedyś miała dom, może miał rodzinę... Niestety życie bardzo mocno go poturbowało. Kot bytował resztką sił w pustostanie, śmierdzący, zapchlony, wychudzony. Ledwo trzymał się na łapkach... Trzecia powieka, kleszcze i pchły na całym ciele. Obraz nędzy i rozpaczy, chłopaka odłowiliśmy i zabraliśmy do przychodni weterynaryjnej. Pobrana została krew do badania - czekamy na wyniki. Testy na panleukopenie ujemne.

Zęby w stanie tragicznym !!!! Śmierdząca ropa w pyszczku, zęby koniecznie do zrobienia. Jak się okazało Chłopak jest wnętrem wobec tego musi przejść zabieg usunięcia jądra z jego wnętrza. Jesteśmy załamani, bo już wiemy jak poważne koszty nas czekają w związku z ratowaniem jego życia.

Ślicznie prosimy o pomoc. Bez Was nie damy sobie rady. Każda wpłata jest ogromnie ważna.