Kochani, zwracamy się do Was z prośbą o pomoc w opłaceniu faktur za leczenie mieszkańców Domu Tymczasowego Kasztel oraz zakupu karmy ratunkowej dedykowanej naszemu podopiecznemu, Melkowi.

Melka już znacie, jest naszym podopiecznym z zaawansowaną chorobą stomatologiczną, która sprawiła, że Meluś jest już po dwóch ekstrakcjach, a to jeszcze nie koniec. Lista dodatkowych jego problemów zdrowotnych jest dość długa, jednak pomimo takich niedogodności pozostaje szyszem pełnym radości życia, chęci hasania i prób samodzielnego jedzenia. Każde kolejne RTG jest dla nas chwilą oczekiwania na wiadomość czy możemy mu jeszcze zapewnić komfort, czy już nie. Aktualnie walczymy, a Melek odwdzięcza się swoim nieskończonym urokiem osobistym 😊 Musimy mu jednak dać siły, a te poza lekami zapewnia specjalnie stworzona na jego potrzeby karma ratunkowa. Skład opracował doktor Jerzy Ziętek, więc jest to bez wątpienia najlepiej dopasowana do potrzeb Melka karma, jaka mogła powstać.

Oprócz zapewnienia Melkowi zapasu karmy ratunkowej (prawie 500 gramów na miesiąc!), musimy odbudować stan naszych stowarzyszeniowych finansów po opłaceniu ostatnich faktur. Podopieczni Domu Tymczasowego Kasztel, którzy trafili do weterynarza w ubiegłych miesiącach to Chica ze złamanym paluszkiem oraz chorobą stomatologiczna, wskutek której konieczne są korekty. Nagłym przypadkiem okazał się też Diego, którego do przychodni wygnała silna duszność oraz problemy z sercem, dzięki punkcjom udało się nieco zmniejszyć ilość płynu w klatce piersiowej. Diego już zawsze będzie pacjentem kardiologicznym przyjmującym leki z powodu swojej choroby, a Grubełek, to Kasztelowy rycerz, który można powiedzieć „zjadł” zęby na byciu stomatologiczną szynszylą.

Finansowe możliwości pokrywania kosztów leczenia naszych podopiecznych zbliżają się wielkimi krokami do zera, a te dzielne zwierzaki o których wspomnieliśmy wyżej to tylko niektórzy z naszych podopiecznych - jest ich znacznie więcej i wszystkie wymagają specjalistycznego leczenia.