Hejka. Mam na imię Lovely (To imię wybrałam do dokumentu). Jestem osobą transpłciową. Chciałabym się z wami podzielić moją historią życia, więc zacznę od początku. Życzę miłego czytania, lecz może być smutne.

Początek:

Urodziłam się 15 listopada 2005 roku. Gdy miałam 8 miesięcy życia, zachorowałam na dwa choroby śmiertelne. Takie jak: Zapalenie opon mózgowych oraz sepsa. Mogłam umrzeć, było bardzo mało szans na przeżycie. Moi rodzice byli gotowi na to, ale nie przestali wierzyć i z całego serca starali mi się pomóc. Na szczęście, dostałam drugą szansę na życie od Boga. Jestem osobą wierzącą, mimo to co mówi kościół, jak źle traktują osoby LGBT, jak i polityka, może zrobić wiele krzywdy to, właśnie udowodniła nie raz. Nie ma co się oszukiwać... Tolerancja w Polsce jest masakryczna. Polska jest uznawana za prawie najgorsze państwo co do tolerancji, akceptacji i zrozumienie drugiego człowieka. Bardzo często w Polsce jest hejtu na osoby LGBT. Rasiści i nie boję się to napisać kibole, terroryści psychiczni zabijają nas, krzywdzą, wyzywają, obrażają, wyśmiewają, „plują nam w twarz”, traktują nas jak śmiecia..., biją... Oraz przez nich jest wiele samobójstw. Osoby LGBT Mają dość tego TERRORU. Mimo to ja wierzę w lepsze życie, mimo to ja wierzę w dobrych ludzi, mimo to ja wierzę, że w końcu poczuję się szczęśliwa... I dostanę pomoc od dobrych ludzi ze złotymi sercami. Postanowiłam Szanownych Państwa prosić o pomoc pieniężną. Wierzę, że będę w końcu szczęśliwa... Niestety. W Polsce NFZ Nie ma darmowych korekty płci. Ja jestem osobą niepełnosprawną. Napisałam wyżej, że zachorowałam na 2 choroby śmiertelne, ale to jeszcze nie koniec. Mam poważną wadę oka lewego. Widzę na nie w „1%”, czyli szczerze nic. Na prawe również oko chore, ale zdecydowanie lepiej, bo tylko -2 (98%). Mam wadę serca potwierdzoną przez lekarza. Dokładna nazwa to: Ubytek przegrody międzyprzedsionkowej. Na pierwszej wizycie niespodziewanie się dowiedziałam o tym, bo z innego powodu byłam a na drugiej wizycie kilka lat po pierwszej lekarz, potwierdził, że powiększyła się dziura. Dodam, że mam ciężką depresję, wiele fobii, zbyt wielki stres, lęk oraz byłam hejtowana i byłam wiele razy ofiarą cyberprzemocy. Dostaję od marca rentę socjalną, ale to jakaś kpina jest. Za 1 500 coś złoty nie da się godnie żyć a tym bardziej „jakoś". Jedzenie, rzeczy do łazienki, opłacanie telefonu, internetu, kupowanie ubrań itp. A gdzie pieniądze na trochę przyjemności? Gdzie pieniądze na tranzycję itp.? Co zostanie? Nic prawie. Jak za to mam normalnie żyć? To tylko 1500 coś, a gdy będzie renta socjalna podwyższona do minimalnej krajowej (ok. 3222 złoty) to i tak za mało, żeby godnie żyć, ale będzie już lepiej, ale również za mało na tranzycję (na opinię psychologa, psychiatry, seksuologa, na leki) itp. Proszę was o pomoc. Jesteście jedyną i ostatnią moją szansą na lepsze życie, że w końcu mogę poczuć się szczęśliwa, choć nawet trochę. Przyznam szczerze, że kwota jest tak masakryczna i kwoty z kosmosu. Nawet pół miliona (zależności od ilości operacji a wiadomo... Im więcej, tym lepiej, tym bardziej się przypomina płeć, którą się czuję i lepiej do szczęścia i samopoczucia). Mam lat 18. Przyznam szczerze, że fajnie bardzo byłoby możliwa korekta płci w wieku 21 lat, żeby uzbierać nawet pół kwoty celu to będzie wielki sukces. Zbiórka jest aktywna do 14 lutego 2027 roku. (Oczywiście, ja będę zbierała również z mojej renty). Każdy grosz, każda złotówka to Wielkie Wsparcie i z całego serca DZIĘKUJĘ już. Informuję, że ciężko będzie nie zabrać trochę pieniędzy z celu na inne wydatki potrzebne do przeżycia itp. ale główny mój cel to: Tranzycja. Byłabym wdzięczna za udostępnienie zrzutki oraz za miły komentarz. Będę serduszkowała, również będę dawała informację co, udało się zrealizować i jakie sukcesy są. Również zapomniałam wyżej napisać, że mam wadę mowy, hashimoto.