SPINgóry 21-22.05.2022:

Znowu razem. Ramię przy ramieniu, rozmowa twarzą w twarz, spojrzenie prosto w oczy, nie w monitor. Udało się! Dotarliśmy wspólnie do Schroniska Przysłop pod Baranią Górą.

Poranki bywają trudne, ale te, które są początkiem czegoś fantastycznego – napędzają energią. Kawa, plecak i w samochód. Jazda o poranku bez korków, więc w momencie byliśmy na parkingu w Czarnej Wisełce. A tam już czekali wolontariusze, dla których w większości był to pierwszy kontakt z dziećmi z rozszczepem kręgosłupa.

Te SPINgóry trochę różniły się od pozostałych. Zaczęliśmy grą terenową angażującą zarówno dzieci jak i dorosłych. Trzeba było wykazać się spostrzegawczością, zręcznością, znajomością piosenek i pór roku oraz umiejętnościami plastycznymi. Zadania na trasie nie należały do najtrudniejszych, jednak plecenie warkoczy czy śpiew a’capella – mimo że w towarzystwie psa terapeutycznego, Gardy - nie wszystkim przyszły łatwo. Szliśmy w pięknym otoczeniu przyrody, przy dźwiękach szumiącego strumienia, ciesząc się ze wspólnego towarzystwa, rozmów, bycia po prostu razem.

Po grze przyszedł czas na odpoczynek w schronisku, czyli obiad i gorącą herbatę. A że trafiliśmy na święto herbaty, mieliśmy w czym wybierać. Po obiedzie wolontariusze przeprowadzili zajęcia artystyczne dla dzieci (powstały dzieła malowane na folii, bransoletki, rysunki), a rodzice mogli posłuchać opowieści Darka Sobczaka, który pomimo swojej niepełnosprawności przejechał handbikiem Islandię i dalej jest bardzo aktywny.

Zanim udaliśmy się na wspólne ognisko, to nauczyliśmy się jak zadbać o swoje bezpieczeństwo, w pozycji siedzącej, z ograniczoną możliwością ruchu. Trener sztuk walki, wuefista, wolontariusz, Mariusz, pokazał nam kilka niezbędnych ruchów, aby zabezpieczyć twarz i brzuch, i podjąć jakąkolwiek dopuszczalną obronę.

Zrelaksowani poszliśmy na ognisko, podczas którego mieliśmy mnóstwo czasu na to, co lubimy podczas wyjazdów najbardziej - na rozmowę i wspólne spędzanie czasu. Dzieci bawiły się z psami siedząc lub biegając wśród łąkowych kwiatów, turlały się po trawie. Wieczór przyniósł niebo pełne gwiazd i spotkanie z muzyką, która niosła się przez górskie szczyty.

W niedzielne przedpołudnie przygotowane zostały jeszcze gry i zabawy dla dzieci, w których brały udział wspólnie z rodzicami, a niektórzy poszli na szczyt Baraniej Góry. Gdy nadszedł czas wyjazdu to pożegnaniom nie było końca, dzieciom trudno było się rozstać, a dorośli dopytywali o następne wyjście w góry.

Kolejny wypad w ramach SPINgór będzie na pewno. Już nie taki sam, ale mamy nadzieję, że na pewno pełen wspólnie spędzonego czasu, rozmów, wymiany doświadczeń, pełen radosnych chwil, które będziemy wspominali przez długi czas. To będzie czas tylko dla nas.

Dziękujemy serdecznie wszystkim wolontariuszom, którzy przygotowali wspaniałe zajęcia, a także Schronisku PTTK Przysłop pod Baranią Górą za gościnę, Darkowi Sobczakowi za ciekawą pogadankę, i wszystkim, którzy byli z nami za obecność!  

Fundacja Spina