Zbiórka na leczenie i rehabilitację
Zbiórka na leczenie i rehabilitację
Nasi użytkownicy założyli 1 231 405 zrzutek i zebrali 1 363 799 054 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności7
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Proszę, pomóż mi odzyskać sprawność i zdrowie.
Mam na imię Agnieszka i od 9 lat toczy się moja walka o powrót do zdrowia. Aktualnie muszę być pod opieką grupy lekarzy, z neurochirurgiem, neurologiem, immunologiem i okulistą na czele.
Moja choroba rozpoczęła się 9 lat temu. Pracowałam w szpitalnej administracji, nie wiedząc że mój kręgosłup szyjny jest na granicy wytrzymałości. Przy zgięciu szyi nagle łupnęło mi w kręgosłupie i wygłuszyło uszy. Zaczęły się problemy z zawrotami głowy i oczami. Kolejne wędrówki po lekarzach oraz rehabilitacje tylko rozdrażniały mi wzrok. Straciłam pracę, którą tak bardzo kochałam i wymarzone studia na uczelni wojskowej. W międzyczasie rozpoczęły się również problemy immunologiczne i diagnostyka w kierunku schorzeń reumatologicznych, z naciskiem na niezróżnicowaną chorobę tkanki łącznej. Diagnostyka wciąż trwa, a choroba nie stoi w miejscu.
W zeszłym roku jadąc samochodem na pozycji pasażera doszło do stłuczki. Od tego czasu zaczął się mój najgorszy koszmar – podwichnięcie podstawy czaszki i poprzestawiane kręgi. Byłam nastawiana w klinice rehabilitacji w Warszawie lecz, pomimo pewnej ulgi, wciąż czułam się niestabilnie. Zaczęłam szukać pomocy u specjalistów, jednak ze względu na długie terminy oraz postępującą pandemię, nie mogłam jej otrzymać.
Jestem zrozpaczona i czuję bezsilność. Stan kręgosłupa zaczął się pogarszać prowadząc m.in. do blokowania przełyku. Kolejne wizyty na pogotowiu prowadziły tylko do kolejnych skierowań do neurochirurgów, gdzie na terminy czeka się lata. Ze względu na te problemy zaczęłam w ostatnim czasie szybko chudnąć. W tym momencie w trakcie dnia leżę tylko na jednym boku, mam problemy z jedzeniem i próbuję przetrwać każdy kolejny dzień.
Na ten moment ZUS mi nie przyznał renty, mimo że od kilku lat czekam na pozytywną decyzję. Nie posiadam żadnych innych dochodów i żeby przeżyć, jestem uzależniona od innych.
Zbieram na leczenie rehabilitacyjne w Konstancinie, gdzie będę pod opieką lekarzy i rehabilitantów na wypadek, gdyby coś się stało. Ponadto potrzebuję pieniędzy na konsultacje lekarskie prywatnie, żywność, leki oraz rehabilitację po operacji, jeśli do niej dojdzie.
Lekarze twierdzą, że część zmian będzie jeszcze można cofnąć, jeżeli wyeliminuje się pierwotny problem z kręgosłupem.
Moje życie to ciągły ból i strach przed śmiercią. Zazdroszczę ludziom, którzy za oknem mogą się śmiać, chodzić i biegać, a ja nie mogę tego zrobić ze względu na szyję. Jedyne co mi pozostało to leżeć i czekać na pomoc.
Z całego serca DZIĘKUJĘ za okazane mi wsparcie i serce.
Agnieszka
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Powodzenia!
Dziękuję