21.01- niedziela, godziny wieczorne. Wracamy z imienin do domu. W połowie trasy mała czarna kulka leży na trawniku- bez chwili namysłu, zawracamy. Znaleźliśmy kota- w rowie, po wypadku samochodowym, na mrozie 😭 W aucie nie mamy nic, prócz naszych 3 psów. Został potrącony, zostawiony na śmierć. Jesteśmy dla niego jedyną szansą. Weterynarz. Pierwszy tlen, przeciwbólowe, wyprowadzanie ze stanu zagrażającego życie. Trzeba czekać na dalszą diagnozę- może uszkodzona miednica, a może coś z kręgosłupem. Nie mogliśmy go tam zostawić na śmierć w męczarniach, ale sami jesteśmy młodzi i mamy już 3 własne psy, a jak widać koszty leczenia zapowiadają się na bardzo wysokie. Przed nami pierwsza noc w szpitalu z diagnostyką koszty…- nie mamy pieniędzy nawet na pierwszy rachunek w klinice, błagamy o pomoc, resztę informacji uzupełnimy wkrótce!

22.01 godzina 23:00

Minęła doba od znalezienia kota. Okazało się, że to kotka, a jej szacowany wiek to dwa latka. Przebywa w klinice na Gagarina, jesteśmy w stałym kontakcie z lekarzami 🥺❤️ Złamana miednica, zwichnięty ogon, stan biodrowy, powiększone serce, czy stłuczone płuca. Diagnostyki ciąg dalszy. Mała walczy, a to wszystko dzięki Waszej pomocy! Dziękuję 🙏🏼 Jutro z rana kolejna aktualizacja ❤️

23.01 godzina 23:00

Z rana odebraliśmy Małą z Przychodni na Gagarina. Pierwsze rachunki opłacone (dzięki Wam! 🥹❤️🙏🏼) Zapakowani do samochodu wyruszyliśmy do Rawy Mazowieckiej- to właśnie tam znajduje się weterynarz fundacji, która zgodziła się pomóc. Fundacja Azyl pod Kotomyszem ❤️ Jest pod tlenem, na lekach- czekamy aż obrzęk płuc będzie mniejszy. Najprawdopodobniej czeka ją amputacja ogona, ale będzie żyć!!!! ❤️ Zbiórka wciąż trwa, Azyl aktualnie ma ponad 60 zwierząt na stanie, a jej leczenie będzie kosztowne. Dziękujemy za każdy grosik ❤️ Niebawem kolejna aktualizacja 🥺