id: wrjj62

Najlepszy Tata świata po rozległym udarze

Najlepszy Tata świata po rozległym udarze

Nasi użytkownicy założyli 1 226 052 zrzutki i zebrali 1 347 786 680 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Kiedy Kasia poznała Łukasza był urzekająco uśmiechnięty, miał niecodzienne hobby (chodził na szczudłach) i studiował psychologię. W czasie wakacji wyjeżdżał do Norwegii, żeby zarobić na kolejny rok studiów i własne wydatki. Biegał w maratonach, a Kasia witała go zawsze na mecie. Szybko się w sobie zakochali, pobrali a potem urodzili się chłopcy Tobiasz, mała kopia taty i Korneliusz.


Świat Łukasza, Kasi i ich synków zawalił się w 2016 roku podczas wymarzonych wakacji na Węgrzech. Mieli spędzić tam 10 wspaniałych dni, ale siódmego dnia Łukasz nagle osunął się na podłogę. To był moment, który zmienił wszystko.


Łukasz doznał rozległego niedokrwiennego udaru mózgu. Zniszczenia objęły lewą półkulę oraz fragmenty pnia mózgu. Jego stan był bardzo ciężki, nie mógł wybudzić się ze śpiączki. Kiedy po tygodniu stan nieco się ustabilizował, nadal nieprzytomnego Łukasza przetransportowano do Krakowa. Trafił na Oddział Intensywnej Terapii do jednego ze szpitali, w którym po trzech tygodniach zaczął otwierać oczy. Wtedy odłączono go od respiratora, potrafił oddychać samodzielnie. 

Kasia przychodziła do niego codziennie. Opowiadała mu o zwykłej codzienności, o dzieciach, o modlitwach i pozdrowieniach ludzi, którzy wciąż ich wspierali. Choć nie odpowiadał, wiedziała, że słucha. Chłopcy mieli wtedy 3 i 5 lat, nie mogli odwiedzać taty, więc telefonem nagrywała dla niego filmiki. Gdy Łukasz pierwszy raz je zobaczył, rozpłakał się.

Łukasz nie potrafił wydać żadnego dźwięku przez półtora roku od zachorowania. Dziś znowu mówi, a kiedy Kasia nie może go zrozumieć, pokazuje litery alfabetu, tworząc tak słowa. Przez jakiś czas był całkowicie sparaliżowany, ale dzięki codziennej rehabilitacji potrafi lewą dłonią coś chwycić, wskazać, czy przytulić chłopców. Lewą nogą pomaga podczas przesadzania go z łózka na wózek, wspiera się na niej, podtrzymując ciężar swojego ciała. Prawa strona ciała pozostaje sparaliżowana, ale po dwóch latach Łukasz odzyskał w niej czucie. 

W wyniku uszkodzeń mózgu zakłócony został też odruch przełykania, dlatego przez pół roku od udaru, Łukasz był karmiony przez sondę. Trudno opisać jego radość, gdy okazało się, że potrafi przełknąć jedzenie i znowu cieszyć się jego smakiem!

Łukasz jest świadomy swojego stanu i wszystkiego, co się wokół niego dzieje. 

Jedynym medycznym sposobem leczenia Łukasza jest długoterminowa intensywna rehabilitacja. Jego stan bardzo subtelnie i powoli poprawia się, co dodaje wiary w możliwość jego powrotu do zdrowia, jednak aby było to możliwe, potrzebne są nieosiągalne dla rodziny sumy.


Każdy dzień jest walką: walką Łukasza i o Łukasza. Bitwą o czas, o pogodzenie ogromu obowiązków, jaki spadł na Kasię. Mimo, że Kasia pracuje zawodowo, a na co dzień wspiera ją rodzina i przyjaciele, w żaden sposób nie jest w stanie zgromadzić potrzebnej kwoty. Miesięczny koszt leczenia Łukasza wynosi około 14,000zł. Rokowania lekarzy wskazują na potrzebę kontynuowania rehabilitacji przez kolejne lata.

Kasia z Łukaszem przez lata angażowali się w różnego rodzaju pomoc dla potrzebujących – chorych, uboższych, niechcianych. Dziś oni jej potrzebują. POMÓŻMY!


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 105

preloader

Komentarze 2

 
2500 znaków