Ostatnia szansa dla kotów z białaczką!
Ostatnia szansa dla kotów z białaczką!
Nasi użytkownicy założyli 1 274 521 zrzutek i zebrali 1 483 094 967 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
AKTUALIZACJA!
Znalazłyśmy wymarzone miejsce. Cisza, spokój, z dala od ludzi. Na miejscu słychać tylko śpiew ptaków, szum drzew i ciszę. Jest to idealne miejsce, ponieważ koty mogą tam zamieszkać od zaraz. Dom wymaga remontu, ale możemy to rozłożyć w czasie.
Boimy się tylko, że ktoś nas wyprzedzi... bo my nie mamy pieniędzy.
Nie będziemy w stanie się z tym pogodzić. My już mamy obraz tego cudownego miejsca. Szukałyśmy TAK DŁUGO... ponad 2 lata. Jest niewiele tak urokliwych miejsc, w których przede wszystkim zwierzęta będą czuły się szczęśliwe i bezpieczne.
Ogromna działka (3 hektary) + dom do zamieszkania + pomieszczenia gospodarcze... za jedyne (a zarazem tak WIELKIE) 650 000 zł!
Jeśli nam się uda, jeśli pomożecie zrealizować do tej pory nieosiągalne marzenie, to miejsce będzie również dla Was. Dla wolontariuszy z całej Polski. Nie możemy zapominać o tak wspaniałych ludziach, którzy wspierają zwierzęta. Będziecie mogli przyjechać, odpocząć od ciągłego hałasu, zatrzymać się na moment, a tym samym dać radość, czułość i cząstkę siebie tym najbardziej potrzebującym zwierzętom.
***************************************************************************************************************************************************
Kochani, przychodzimy do Was z największą prośbą dotychczas. Mamy wielkie marzenie do spełnienia i bardzo mało czasu...
Wiemy, kwota jest przerażająco duża. Sami boimy się co to będzie... Ale wiemy też, że z Wami damy radę! To tylko dzięki WAM możemy pomagać, dzięki WAM ratujemy życia zwierzaków w potrzebie! I wiemy, że i tym razem pomożecie!!
Już nie raz pokazaliście, że z Wami niemożliwe nie istnieje ❤️
Nasza zbiórka przeniosła się na zrzutkę, ponieważ tutaj nie pobiera się prowizji. Co to oznacza? 100% wpłat trafia na konto Fundacji.
Od zawsze w naszych sercach szczególne miejsce zajmują Koty z białaczką. Pieszczotliwie nazywamy Je Koty z Plusem. I tak właśnie powstał nasz nowy projekt. Projekt KOT Z PLUSEM!
Niestety koty, u których wykryta zostaje białaczka... często nie mają żadnych szans na życie. Mimo tego, że często są bez żadnych objawów choroby. Dlaczego tak się dzieje? Niestety białaczka jest cholernie zaraźliwią chorobą wśród kotów. Często mówi się na nią CHOROBA MIŁOŚCI - koty zarażają sie nawet przez wzajemne mycie .
Oczywiście powstały już szczepionki przeciwko wirusowi białaczki. Możemy zaszczepić nią zdrowego kota, tak aby uniknąć zarażenia. Niestety żadna szczepionka nie daje nam gwarancji, a często zwiększa ryzyko wystąpienia mięsaka poszczepiennego (nowotwór). Dlatego jeśli tylko można - należy oddzielać koty zdrowe, od tych które są zarażone wirusem.
W większości schronisk w Polsce koty z białaczką zostają OD RAZU USYPIANE :(
A mogą żyć jeszcze kilka lat..
Niestety PLUS oznacza u nich eutanazje!
Pod naszą opieką było już kilka kotów z białaczką. Do niedawna mieliśmy pod opieką dwa takie koty.
TADZIKA, długowłosego, miziastego kota, który oprócz białaczki - mierzy się z cholernym stanem zapalnym w uchu. Jeszcze w styczniu przejdzie skomplikowaną operację usunięcia przewodu słuchowego oraz osteotomi puszki bębenkowej:(
LUSIĘ, kotkę która została znaleziona w agonalnym stanie w nadmorskiej miejsowości. Cudem udało się Ją uratować.
Doskonale zdajemy sobię sprawę z tego, że takie kociaki mają nikłe szanse na znalezienie domu. Ale NIGDY.... NIGDY nie podjelibyśmy decyzji o eutanazji. One są wspaniałe, kochane, rozmruczane i mają takie samo prawo do życia jak my.
Pierwsze koty z białaczką, którym pomogliśmy, trafiły do nas w 2013 roku. To było rodzeństwo... Miki i Lola.
Kociaki były ze sobą bardzo zżyte! Miki żył z nami 3 lata, a Lola 4 lata. Białaczka pokazała objawy dopiero na końcu i w ciągu kilku dni zabrała i Mikiego i Lolę.
Mela i Sisi...
Kolejne nasze białaczkowe cuda. Mela (na zdjęciu poniżej) przeszła bardzo dużo... przez człowieka straciła oczy. Poźniej zaraziła się białaczką. Postanowiliśmy podarować jej swój ostatni wolny pokój, a żeby nie była sama - wzięliśmy ze schroniska z Kołobrzegu białaczkową Sisi.. Ich miłości nie da się opisać.
Sisi była młodą koteczką. Miała około 6 miesięcy.. traktowała Melę jak swoją mamusię. A niewidoma Mela tak cudnie się nią opiekowała... zobaczcie sami.
Płaczę... jak to piszę, to łzy lecą mi ciurkiem po policzkach. Ten filmik odnalazłam dosłownie chwilę temu... przeglądam zdjęcia i wspominam ten piękny czas... :(
Mela umarła i miesiąc poźniej Sisi... Sisi tak strasznie za Nią tęskniła.
Czy one nie zasługiwały na życie?
Kolejne kociaki z białaczką, którymi się opiekowaliśmy...
Miłosz....
Blacky...
Podejmując się tak trudnego zadania, jak opieka nad kotami z białaczką - jesteśmy świadomi, że będziemy musieli zatrudnić pracownika.
Nie da się opierać wszystkiego na wolontariacie. Przy takich kotach, ktoś będzie musiał być codziennie. A wizyty u weterynarza również staną się naszą codziennością.
Wierzymy jednak, że nie ma rzeczy niemożliwych i że Z WAMI SIĘ UDA!
My na co dzień spełniamy Marzenia Zwierzaków. Pomóżcie nam spełnić to jedno, ogromne marzenie, by KOTY Z PLUSEM miały szansę na godne życie.
W Ośrodku pomoc otrzymają również koty NIEPEŁNOSPRAWNE! Mamy już spore doświadczenie z takimi przypadkami i jeśli będziemy mieć więcej miejsca napewno pomożemy jeszcze więcej!
Gdybyśmy miały więcej miejsca tych uratowanych niepełnosprawnych (czytaj: pampersowych) byłoby DUŻOOO WIĘCEJ!
A tu metamorfoza naszego Mruczkowa, które powstało i tętni życiem DZIĘKI WAM!
Tak było zanim się wprowadziliśmy:
A tak jest dzisiaj! ❤️
Są z nami najlepsze ciocie na świecie (wujkowie też!)... To dzięki nim nasze kociaki są zawsze wytulone, wygłaskane, wymiziane i wycałowane!
Często udzielamy wywiadów, opowiadamy o naszej działalności i EDUKUJEMY!
W ciągu 3 lat zorganizowaliśmy TRZY wielkie imprezy pod nazwą "PIKNIK Z WĄSAMI". Dzięki temu kilka psiaków z zaprzyjaźnionych schronisk znalazło domy! Dzięki zebranym funduszom udało się wykastrować SETKI zwierząt z terenów wiejskich.
A dzięki Waszej nieustannej pomocy (niestety na Państwo nie można liczyć. Zwierzęta się nie liczą dla rządzących) pomogliśmy naprawdę BARDZO SKRZYWDZONYM ZWIERZĘTOM!
Dajemy z siebie 200%! Poświęcamy swój czas i swoje życie dla potrzebujących zwierząt!
Teraz przyszedł czas, aby stworzyć coś wielkiego i pięknego i pomagać jeszcze więcej! Mamy na to siłę, a każde uratowane zwierzę dodaje nam SKRZYDEŁ.
Dzięki Twojej pomocy, będziemy mogli pomagać jeszcze lepiej i jeszcze więcej!
PROSZĘ POMÓŻ I BĄDŹ Z NAMI!
Mamy tak niewiele czasu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Dowiedziałam się pół roku temu że mój kot jest chory na białaczkę kocią - on jest objęty opieką, ale nie każdy kotek może mieć takie szczęście - to niesamowite co robicie.
Bardzo wzruszyła mnie historia Mieli i Sisi. Nie można przejść obojętnie, żeby nie wesprzeć Waszych działań. Dorzucam się do tego marzenia.