Śnieżka... jej dzieci umarły z głodu...
Śnieżka... jej dzieci umarły z głodu...
Nasi użytkownicy założyli 1 223 695 zrzutek i zebrali 1 342 145 030 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dwa maluszki umarły... Został ostatni Olaf, walczymy o niego.
pomóżcie nam w walce o jego życie.
----
Śnieżka… trudno opisać jak żyła i co przeżyła… Brakuje słów by opisać co czuły jej nowonarodzone dzieci i jak cierpiały kiedy konały z głodu….
Śnieżka rodziła już zapewne wiele razy, właścicielka (rodzina dysfunkcyjna), nie wie czy tym razem to było w sobotę czy w niedziele. Gdzieś pośród bałaganu i sterty desek Śnieżka urodziła 9 szczeniąt, brudna, zapchlona, osłabiona, z rozległymi zmianami na skórze, z silnym stanem zapalnym sutek, które nabrzmiewały z każdą chwilą coraz bardziej, stawały się wielkie, twarde i bolesne. Obrzęk był tak ogromny, że nowonarodzone maluchy nie były w stanie schwycić i ssać, sutki mamy były większe od ich malutkich pyszczków.
Śnieżka cierpiała podwójnie… z bólu, który powodował silny stan zapalny i z rozpaczy, słysząc płacz głodnych dzieci, które słabły z każdą chwilą… Co czuła Śnieżka matka, kiedy jej dzieci konały z głodu… kiedy wtulone w nią malutkie ciałka milkły i sztywniały…
O Śnieżce i jej dzieciach dowiedziałyśmy się w poniedziałek, kiedy dojechałyśmy na miejsce z 9 maluszków ledwo żywe były 3… nie poruszały się, nie wydawały głosu, maksymalnie odwodnione, ledwo oddychały… Śnieżka z potwornie obrzmiałymi i twardymi sutkami, brudna, śmierdząca, w okolicy dróg rodnych wypływała zielona wydzielina.
Na sygnale jazda do weterynarza i walka z czasem czy zdążymy…
W gabinecie próby a raczej bój by bezsilne już maluchy wypiły choć odrobinę mleka… Udało się.
Diagnostyka Śnieżki: stan ogólny bardzo zły, inwazja pcheł, sutki wyciągnięte z ogromnym obrzękiem i silnym stanem zapalnym, silne zapalenie pochwy z wydzieliną ropną strasznie cuchnącą, zapalenie uszu z dużą ilością wydzieliny, połamane zęby, silne zapalenie skóry, zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, zwiększony przepływ nerkowy w prawej nerce.
Dzielna mama cierpliwie znosiła wszystkie badania, podawanie leków, okłady. Co chwilę zaglądała do maluchów, jakby sprawdzała czy żyją… Kilkanaście prób dostawiania maluchów, wkładania sutków w pyszczki w końcu przyniosło efekt i maluchy zaczęły ssać.
Do późnych godzin wieczornych specjalnie dla Śnieżki i maluchów został doktor Piotr i Dominika. Udało się !!!! Śnieżka i maluchy żyją !!!!
Ile takich porodów przeżyła Śnieżka??? Ile jej dzieci umarło w cierpieniu??? Ile takich psich żyć codziennie kona w cierpieniu przez cZŁOwieka ???
Dzielna Śnieżka i jej dzieci są już w domu tymczasowym, bezpieczne i zaopiekowane.
Nie znamy jeszcze kosztów ratowania życia Śnieżki i maluchów, nie wiemy ile jeszcze będzie kosztowało dalsze leczenie psiej mamy i opieka nad rodzinką. Prosimy, pomóżcie nam w opłaceniu tych wydatków. Każda złotówka to bezcenny dar dla tej psiej rodzinki, wierzymy że tym razem też nam pomożecie…
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!