Jest rok 2019. Mamy za sobą kilka realizacji musicalowych, które zostały gorąco przyjęte przez koszalińską publiczność. Ale jak to się mówi - apetyt rośnie w miarę jedzenia.

-Chciałbym kiedyś, nie mowię, że teraz, ale tak za 5, może 10 lat otworzyć własny teatr. - powiedział Kacper Wojcieszek (aktualnie już dyrektor artystyczny Adrii).

Od tych słów, możecie wierzyć lub nie, minęło kilka tygodni, po czym dowiedzieliśmy się, że budynek, po dawnym kinie Adria stoi pusty, nieużywany. Zaczęliśmy działać. Udało nam się dotrzeć do ówczesnego właściciela i spotkać się, by poznać warunki przejęcia tego wyjątkowego miejsca.

Ten dzień zapadł nam w pamięci wyjątkowo dobrze - graliśmy wtedy świąteczny koncert w wynajmowanej sali w Koszalinie. Podczas gdy ja wieszałam lampki choinkowe na scenografii, Kacper negocjował. A właściwie miał w planach negocjacje. Dlaczego „w planach”? Otóż dostaliśmy w zasadzie jeden warunek. Musimy się zdecydować na zakup nieruchomości do końca tego samego dnia… Brzmi jak żart, prawda?

Mieliśmy oboje z tyłu głowy poczucie, że taka szansa może się więcej nie powtórzyć - bo ciężko przecież znaleźć w Koszalinie tak kultowe miejsce, z warunkami niemalże idealnymi pod teatr muzyczny.

Zapadła decyzja. Szalona. „Robimy to”.

Zaczęło się poszukiwanie finansowania tego naszego „artystycznego wymysłu”. Jest styczeń 2020. Jeszcze nikt nie przypuszczał, że za dwa miesiące świat stanie na głowie.

Odbiliśmy się od wielu drzwi. Wciąż słyszeliśmy „nie”, „to się nie uda”, „w Koszalinie teatr muzyczny? to nie ma potencjału”. A nasza intuicja nieustannie podpowiadała zupełnie coś innego. 

„Jak Cię wyrzucą drzwiami, to wejdź oknem”. Próbowaliśmy wchodzić oknem, a nawet kominem… Bezskutecznie. Po tygodniach starań, nastąpił przełom i udało się pozyskać środki na zrealizowanie planu „Teatr Muzyczny”. Kupiliśmy dawne kino Adria! Euforia, radość, wzruszenie i ogromna nadzieja. To emocje, które szastały nami na prawo i lewo.

Aż przyszedł marzec. TEN marzec. Marzec 2020. Kultura zamarła, a razem z nią nasze marzenia i pomysł na życie. To co przeżyliśmy przez cały pandemiczny czas, wiemy tylko my. Walka, którą stoczyliśmy by to miejsce jednak powstało, dużo nas kosztowała. Nie poddaliśmy się jednak widząc potencjał w tym miejscu i chcąc stworzyć w Koszalinie wyjątkową przestrzeń kulturalną - na przekór głosom, że „nie warto”. I tak oto we wrześniu 2020 otworzyliśmy drzwi dla pierwszych widzów Teatru Muzycznego Adria. Pierwsza produkcja „The Bodyguard” uznana za wydarzenie kulturalne roku 2020 dała nam szanse na kontynuację działań. Niestety długo nie nacieszyliśmy się spotkaniami z publicznością, bo wkrótce nastąpił kolejny lockdown, a potem kolejny i kolejny. Graliśmy dla 25% publiczności (czyli dla 75! osób na sali - z dzisiejszego punktu widzenia, to była szalona decyzja…) bo mieliśmy poczucie odpowiedzialności za wszystkie osoby, które zaangażowaliśmy do pracy w naszych produkcjach. Niektóre z tych osób były zatrudnione tylko w naszym teatrze i nie mogliśmy pozbawić ich możliwości zarobku. I zrobiliśmy to - kosztem własnych zobowiązań. 

Ta sytuacja trwała aż do końcówki maja 2022. Dużo za długo jak na utrzymanie - dopiero co otwartej, potężnej instytucji, jaką jest prywatny teatr muzyczny.

No właśnie - ciągle powtarzamy, że jesteśmy teatrem w 100% prywatnym. Co to oznacza?

Naszą działalność, nasze produkcje i wszystkie zobowiązania finansujemy wyłącznie w oparciu o sprzedane bilety. Bez żadnych dofinansowań miejskich (choć staraliśmy się wielokrotnie), bez żadnych dofinansowań państwowych, czy tych z Ministerstwa Kultury, utrzymujemy naszą Adrię już 4 rok. 4 lata pełne turbulencji, zawirowań i wątpliwości. Jednak cały czas z nadzieję i wiarą, że to miejsce jest potrzebne - nie tylko nam, by spełniać się zawodowo i artystycznie. Ale przede wszystkim - Wam, Widzowie. Wiemy, ile wizyty w naszej Adrii znaczą dla wielu z Was. Wiemy, jak bardzo doceniacie chwile tu spędzone. Wiemy też, że gdyby nie nasz Teatr Muzyczny Adria, nigdy w życiu część z Was nie wpadłaby na pomysł odwiedzenia Koszalina. A ten nasz Koszalin, nasze rodzinne miasto, zasługuje na to, by mieć Teatr Muzyczny z „prawdziwego zdarzenia”. By mieszkańcy naszego miasta i okolic mogli korzystać z rozrywki, która daje radość, ale i jest na najwyższym możliwym poziomie. 

Staramy się aby nasz repertuar był dla wszystkich - dla najmłodszych i dla tych starszych Widzów. Chcemy, by każdy, kto zasiada na naszej publiczności czuł się kulturalnie dopieszczony.

Na naszej scenie zobaczyć możecie wspaniałych aktorów, wokalistów - ludzi, o których mówiąc kolokwialnie, teatry muzyczne się biją. To dla nas wielki zaszczyt i radość, że niemal w każdy weekend możecie obcować z tak cudownymi wykonawcami. 

Zrealizowaiśmy mnóstwo produkcji - po raz pierwszy w Polsce zagraliśmy musicale „Bonnie&Clyde”, lub aktualnie grane „In The Heights”. Wyprodukowaliśmy musicale oparte na licencjach z Broadwayu i West Endu - „Fame”, „Kelnerka”. Stworzyliśmy autorskie spektakle i wydarzenia muzyczne - spektakl „Variety”, widowiskowy koncert „Michael Jackson Show”, czy też ukochaną serię bajek naszych najmłodszych widzów „Jula i zwierzaki domowe”. Zrealizowaliśmy kilkanaście koncertów tematycznych, które zawsze licznie odwiedzaliście. Ale chcemy jeszcze więcej.

Chcąc stawiać sobie poprzeczkę coraz wyżej, musimy prosić Was o wsparcie. Często piszecie nam „nie przestawajcie działać” - robimy wszystko, co w naszej mocy by tak było. Jednak w dobie wszystkich podwyżek i trudności od nas niezależnych, sama sprzedaż biletów to trochę za mało, chcąc dawać Wam kulturę na najwyższym poziomie. Kto z Was jest z nami od dawna doskonale wie, że ceny naszych biletów nie wzrosły praktycznie wcale - mimo, że podwyżki choćby samego prądu są drastyczne i wykańczające dla wielu firm. 

Dlatego nadszedł czas, że ośmielamy się poprosić Was o wsparcie. Wiemy, że duża część z Was była już na wszystkich naszych produkcjach, a chętnie wsparlibyście nasz w inny sposób. Otwieramy więc taką możliwość. Jeśli znajdziecie chęci i przestrzeń do tego, by naszą działalność wesprzeć tu, na tej zrzutce, będziemy Wam bardzo wdzięczni i obiecujemy, że realizując nasze kolejne produkcje będziemy to robić z jeszcze większą motywacją. Bo świadomość, że naszym Widzom zależy na miejscu, jakim jest Teatr Muzyczny Adria, nasze serca rosną.