Każdy z nas ma swoje ulubione rytuały: zaparzanie herbaty, poranna yoga czy bieganie… coś co pozwala nam uspokoić myśli. Wymagającym odrobiny zaangażowania sposobem na oderwanie się od rzeczywistości, sposobem na spędzenie wolnego czasu w sposób świadomy, na zrelaksowanie się.

Przesłuchanie płyty gramofonowej wiąże się właśnie z całym rytuałem – nastawieniem sprzętu, czy zmianą stron płyty po kilku piosenkach. Ciepłe szumy wydawane przez winyl są przyjemne dla ludzkiego ucha, a ich ścieranie staje się wyznacznikiem tego jak bardzo kochamy dany album. Słuchanie płyty gramofonowej daje nam radość z obserwacji tego, w jaki sposób muzyka wypływa na świat. Obracająca się płyta, igła chodząca po ścieżce pełnej niedostrzegalnych gołym okiem rowków, jest czymś, czego nie doświadczymy przy korzystaniu z innych nośników. Na tę starą technologię potrzeba czasu i wyrozumiałości.

O tym właśnie marzy Wojtek.

Wszyscy już wiemy co oznacza izolacja, wielu z nas doświadczyło kwarantanny czy to swojej czy przyjaciół lub rodziny. Wyobraźmy sobie izolację trwającą 90 dni. Brzmi strasznie?

Tyle czasu minęło od zdiagnozowania choroby Wojtka, tyle czasu nastolatek spędził już w Klinice Onkologicznej walcząc z przeciwnikiem.

Kiedy Wojtek nie był zajęty programowaniem lub tworzeniem muzyki (jest absolwentem szkoły muzycznej w klasie gitary), wsiadał na rower i znikał w lesie. Podczas swoich wypraw Wojtek odkrywał lasy oraz zdobywał szczyty górskie. Cała jego rodzina dzieli zamiłowanie do wspólnych wspinaczkowych eskapad, których celem jest podbijanie kolejnych szczytów. Dotychczas udało się odhaczyć 18 z 28 pozycji z Korony Gór Polskich.

Wojtek za kilka dni będzie obchodził swoje 18 urodziny. Nadal zamknięty w czterech ścianach. Wszystko co jest synonimem wolności- góry, lasy, samotne wycieczki rowerowe zostało odłożone na przyszłość.

Gramofon można zabrać do szpitala, kiedy jest nieskończona ilość czasu do zagospodarowania- muzyka będzie wolnością i oddechem spokoju. Gramofon to nieco hipnotyzująca magia, a kto nie chce jej czasem poczuć?

Dorzuć szczyptę magii i razem z nami spełnij marzenie Wojtka!

Kontakt do wolontariusza:

Kornelia Szytel - [email protected]

Fundacja Mam Marzenie powstała w Krakowie 14 czerwca 2003 i jest organizacją skupiająca wyłącznie wolontariuszy. Misją fundacji jest spełnianie marzeń dzieci w wieku 3-18 lat, cierpiących na choroby zagrażające ich życiu. Przez swoją działalność chcemy dostarczyć chorym dzieciom i ich rodzinom niezapomnianych wrażeń, które pozwolą choć na chwilę zapomnieć o cierpieniu, wniosą w ich życie radość, siłę do walki z chorobą i nadzieję na przyszłość.