Życie pisze różne scenariusze. Nigdy nie wiemy, kiedy to my będziemy potrzebować wsparcia.

Dziś potrzebuje go Kasia – cudowna kobieta, która kocha zwierzęta całym sercem. Ma psa Bolka, 10-letniego seniora, i sześć szczurków z adopcji. To jej rodzina.

Kasia przeszła poważne operacje kręgosłupa, ledwo się porusza, nie może pracować. Wszystko spadło na jej partnera – a wiecie, jak jest, jedna pensja nie wystarczy na życie, leki i utrzymanie zwierzaków.

Kasia nigdy nie poprosiłaby o pomoc dla siebie. Prosi, bo martwi się o swoje zwierzęta – żeby nie zabrakło karmy, żwirku, podstawowych rzeczy. I ja ją doskonale rozumiem.

Znam tę historię, zweryfikowałam ją i wiem, że jest prawdziwa. Dlatego się tu pojawiam i proszę Was – jeśli możecie, dorzućcie choć symboliczną złotówkę. A jeśli nie – udostępnijcie. Razem możemy sprawić, że Kasia poczuje, że nie jest sama. A jej zwierzaki będą miały pełne brzuszki.

Pomóżcie, jeśli możecie. Udostępnijcie, jeśli nie możecie. Razem zawsze się udaje.

Z góry dziękuję za okazaną pomoc,

Anna Karczewska