Przeżyło tylko jedno psie dziecko...
Przeżyło tylko jedno psie dziecko...
Nasi użytkownicy założyli 1 226 063 zrzutki i zebrali 1 347 857 142 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Późny czwartkowy wieczór, dostajemy zgłoszenie o suni z kilkudniowymi maluszkami w pseudo budzie... podobno było ich pięć a żyją jeszcze dwa....
Jedziemy natychmiast na miejsce... jest ciemno, nie słychać ani nie widać nigdzie psa... nie znamy danych właściciela więc szukamy...
Udaje się, znajdujemy pseudo budę, z której wychodzi ciesząca się na nasz widok sunia, a na deskach w budzie maleństwo. Jest tylko jeden szczeniak.... Pseudo buda ma ściany i podłogę tylko z deski, żadnego ocieplenia, wejście do budy całkowicie odsłonięte, w środku kawałek starego chodnika i szmata. Sunia uwiązana na 1,5 metrowym łańcuchu. Obok budy dwie puste miski, wokół nich resztki jedzenia. Jest też garnek z wodą, tylko że dużo dalej niż 1,5 metra od budy, sunia nie ma możliwości dosięgnąć do garnka.
Maluch popiskuje, drży... Sunia wraca do budy i kuli się otulając maleństwo. Jest bardzo przyjazna, pozwala się głaskać i spokojnie zabrać maluszka. Ogrzewamy malucha i razem z mamą zabieramy w bezpieczne i ciepłe miejsce.
Odnajdujemy właścicieli, którzy są bardzo zdziwieni naszą oceną warunków bytowania suni i maluszka. Słyszymy, że sunia to tylko problem i mamy ją zabierać. Poznajemy całą historię...
Sunia przebywała w gminnym przytulisku Urzędu Miejskiego w Strzelnie, a że właścicielom "zdechł" stary pies to chcieli drugiego bo przecież zawsze mieli psa w tym miejscu i zawsze miał takie dobre warunki (słyszymy od właściciela). We wrześniu ustalili z gminą, że "dostaną" psa, ale zostali oszukani bo okazało się po czasie, że to suka i same problemy i jeszcze szczenną dali !!!!
Kiedy maluchy przyszły na świat? W nocy dwa dni temu (czyli wtorek).... a jednak nie, w nocy ale w niedzielę. Były jeszcze dwa, ale suka zadusiła. Przecież nikogo tam nie było bo to było w nocy...
Właściciele nie mają pojęcia ani o rozpoznaniu płci dorosłego psa, ani o kastracji, ani o długości trwania ciąży, a tym bardziej o warunkach w jakich powinien żyć pies a co dopiero nowonarodzone szczenięta !!!!!
Spóźniliśmy się.... nie wiemy ile było naprawdę szczeniąt ale wiemy, że odeszły w pseudo budzie, w zimnie...
Winni cierpienia suni i szczeniąt są nie tylko właściciele!!! Oprawcami jest również burmistrz Strzelna i pracownicy urzędu, którzy pozbywają się psów z przytuliska by tylko nie ponosić kosztów za przekazanie psa do schroniska. Wydają psy w każde ręce, bez podpisania umowy, bez danych tej osoby, bez sprawdzenia komu i w jakie warunki... byle tylko taki ktoś wziął psa i problem z głowy...
Tak burmistrz Strzelna realizuje Program zapobiegania bezdomności zwierząt i to nie pierwszy przypadek gdzie interweniowaliśmy w sprawie psa wydanego z przytuliska w Strzelnie. Nie zostawimy tak tej sprawy !!!
Sunia i maluszek są pod naszą opieką, w domowych warunkach zaprzyjaźnionego hoteliku, który nie odmówił nam nagłej pomocy w nocy.
Kochani bardzo Was prosimy, pomóżcie nam w utrzymaniu mamy i maleństwa, musimy opłacić hotelik, zrobić podstawową diagnostykę mamie i maluchowi no i wykarmić. Niestety fundusze mamy zerowe, kilka zaległych faktur, a na utrzymaniu ponad dwudziestu podopiecznych....
Pomóżcie....
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Mam nadzieje, ze te osoby poniosą konsekwencje aby to się w przyszłości nie powtórzyło. Bo nigdy z tej pętli nie wyjdziemy…
Dziękuje Wam