Kochani, katastrofa humanitarna na Ukrainie nie oszczędza zwierząt. Do ogromnej ilości schronisk oraz hodowców, pomoc dociera albo bardzo niewystarczająca, albo nie dociera wcale. Transporty idące na Ukrainę, ze zrozumiałych względów, są zorientowane na zapewnienie bytu przede wszystkim ludziom. Życie zwierząt w takiej sytuacji okazuje się mniej istotne, choć Ukraińcy, których poznałem, są gotowi zostać ze swoimi zwierzakami na dobre i złe. Ci, którzy mają ich więcej, w trakcie alarmu, nawet nie uciekają do schronów, żeby nie zostawiać ich samych.

Praktycznie od początku wojny staramy się docierać właśnie w takie miejsca. Pierwszy transport pojechał już 6 dni po ataku Rosji. Przez ten czas udało się nam zorganizować na Ukrainie całą siatkę ludzi dobrej woli, którzy rozpoznają na miejscu potrzeby oraz dostarczają przekazaną przez nas karmę. Niestety, ta pomoc będzie konieczna jeszcze długo. Liczy się każda złotówka, każda złotówka jest też przez nas przeznaczana na zakup. Pozostałe koszty bierzemy na siebie my, jak również mamy wsparcie ze strony naprawdę wspaniałych osób, które poświęcają swój czas wożąc transporty np do Lwowa, nie biorąc zwrotu nawet za paliwo !!! Jestem pewny, że razem możemy zdziałać w tej sprawie bardzo dużo.