Kochani!

Jesteśmy młodym małżeństwem z trójką wspaniałych dzieciaków. Naszym marzeniem jest wybudowanie małego, przytulnego domu z dala od miasta. Obecnie mieszkamy w bloku (mieszkanie nie jest naszą własnością) i choć pod nosem mamy galerie handlowe - brakuje nam kawałka własnego podwórka, "wolności" i poczucia bezpieczeństwa.

Nie jesteśmy próżniakami - oboje pracujemy zawodowo, a leżenie przed tv po przyjściu z pracy po prostu nas męczy. Chcemy poczuć, że żyjemy, chcemy dom z obowiązkami! :)

Przez ostatnich kilka lat udało nam się zaoszczędzić trochę gotówki jednak to dopiero część kwoty, którą potrzebujemy na budowę naszego 100m azylu. Bank? Niestety nie posiadamy wystarczającej zdolności kredytowej. Na cud wygranej w totolotka również nie liczymy - pozostaje wiara w ludzi dobrej woli - w WAS!

Jeśli macie ochotę pomóc w realizacji naszego przyziemnego marzenia, prosimy o wpłatę każdej choćby symbolicznej kwoty na naszą zrzutkę!

"Są takie miejsca, do których nie należy zapuszczać się myślami, ale one i tak tam podążają."