Artur jest moim Tatą. Jest po trudnym udarze niedokrwiennym oraz wylewie. Po przebyciu długiej drogi 120 dni w szpitalu, podczas której towarzyszyliśmy Arturowi każdego dnia - ja, moja Żona i moja Mama, czeka Go kolejna droga - rehabilitacja. Dzięki życzliwości wspaniałych lekarzy, opieki oraz przyjaciół, którzy nas wspierają, niemożliwe staje się możliwym. Tato, który jest znanym Profesorem na całym świecie, wraca do zdrowia. Cieszymy się, że umysł Taty działa już w pełni. Teraz walczymy, aby prawa strona (noga oraz ręka) wróciła do sprawności. Chcemy wraz z Tatem, aby mógł dalej służyć Nauce oraz swoim podopiecznym z całego świata. Żeby to mogło się w pełni zrealizować, musimy trwać w wysiłkach rehabilitacyjnych oraz zorganizować Arturowi "życie na nowo". Tato jest rehabilitowany w prywatnym ośrodku. Celem zbiórki jest pomoc finansowa dla Artura, Jego Żony oraz dla mnie i mojej Żony, abyśmy mogli pokryć wszystkie koszty związane z działaniem w koło Taty. Pierwsze koty za płoty - jak to mówią: na ten cel sprzedaliśmy auto - teraz kolej na Ciebie czy pomożesz dowolną "Zrzutką"? Dziękujemy za Twoją pomoc i ofiarność!