Pomóż nam stanąć na nogi – domek holenderski dla mnie i moich dzieci

Mam na imię Kasia i jestem mamą czwórki wspaniałych dzieci. Obecnie wynajmujemy dom, którego miesięczny koszt to aż 4800 zł – to ogromne obciążenie, które coraz trudniej nam udźwignąć.

Nasza sytuacja nie jest łatwa. Ojciec starszych dzieci nie żyje, a relacja z ojcem młodszych jest bardzo trudna – systematycznie uprzykrza nam życie i niestety nie możemy liczyć z jego strony na realne wsparcie. Mimo wszystko staram się zapewnić moim dzieciom spokój, bezpieczeństwo i poczucie stabilizacji.

Mamy własną działkę – to nasz wielki atut i pierwszy krok do niezależności. Niestety, nie mam zdolności kredytowej, a oszczędności przy takich kosztach życia praktycznie nie istnieją. Dlatego marzymy o zakupie domku holenderskiego, który moglibyśmy postawić na naszej działce. To byłby nasz bezpieczny azyl – mały, ale własny i stały.

Koszt domku to dla nas ogromna suma, której same nie jesteśmy w stanie uzbierać. Dlatego zwracam się z ogromną prośbą o pomoc. Każda złotówka przybliża nas do momentu, w którym moje dzieci będą mogły powiedzieć: „To jest nasz dom”.

Jeśli możesz – dorzuć cegiełkę. Jeśli nie – udostępnij dalej. Twoje wsparcie znaczy więcej, niż myślisz.

Dziękujemy z całego serca.

Kasia z dziećmi ❤️