id: wxfv5d

Wysyłamy Marysię do Međjugoria!

Wysyłamy Marysię do Međjugoria!

Nasi użytkownicy założyli 1 226 167 zrzutek i zebrali 1 348 117 298 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Poniższa zbiórka jest realizowana w ramach grupy charytatywnej na Facebook'u prowadzonej przez Diakonię Miłosierdzia warszawskiej wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym "Oblubienica". Każdego miesiąca wyznaczamy sobie jeden cel, starając się pomóc w ten sposób konkretnej osobie lub fundacji.


Serdecznie zapraszamy: https://www.facebook.com/groups/diakoniamilosierdzia


We wrześniu proponujemy cel trochę inny niż wszystkie dotychczasowe… Pragniemy pomóc Marii Skiba z Lublina w wyjeździe na pielgrzymkę do Međjugoria w Bośni i Hercegowinie.


W wieku 14 lat zachorowała ona na młodzieńcze przewlekłe zapalenie stawów. Przez  pierwsze dwa lata choroba bardzo intensywnie się rozwijała, ale dzięki szybkiej diagnozie i kuracji w sanatorium pod okiem dobrych specjalistów, Marysia przetrwała ten najtrudniejszy okres.  Chociaż z czasem choroba zaczęła się uspokajać, to jednak pozostawiła po sobie zmiany. Pomimo trudności, Marysi udało się w miarę normalnie funkcjonować w społeczeństwie o własnych siłach przez blisko 20 lat.  


W 2012 roku nastąpił jednak bardzo ostry ponowny rzut choroby, która objęła kolejne stawy, z dnia na dzień coraz bardziej utrudniając poruszanie się.

Choroba uniemożliwia podjęcie jakiejkolwiek pracy, dlatego Marysia musi utrzymywać się ze skromnego świadczenia z tytułu niepełnosprawności.


Chodzenie jest obecnie możliwe dla niej tylko w domu - przemieszczanie się na zewnątrz jest tak trudne, iż konieczne jest korzystanie z wózka inwalidzkiego. 


p75a90e3f869c07f.jpeg

Rok temu w sierpniu zmarła mama Marysi. Podróż na jej pogrzeb w tych okolicznościach wydawała się być górą nie do zdobycia... Jednak odpowiednie dostosowanie wózka pozwoliło na zminimalizowanie cierpienia i uczestniczenie w tym ostatnim pożegnaniu.


Wydarzenie to, pomimo bólu straty bliskiej osoby, zrealizowało marzenie, które tkwiło w Marysi już od jakiegoś czasu: aby uczestniczyć we Mszy świętej na żywo (wcześniej korzystała głównie z transmisji internetowych).


Ta wspomniana modyfikacja w wózku okazała się być bardzo trafiona i dzięki niej kobieta może uczestniczyć teraz w Eucharystii o wiele częściej niż przedtem. 



No dobrze, ale co z tym Međjugoriem?


Nasza wspólnota, wraz z większością ekipy Diakonii Miłosierdzia, była na przełomie lipca i sierpnia na pielgrzymce właśnie w Međjugoriu. Jak okazało się w późniejszych rozmowach z Marysią - mniej więcej w tym samym czasie zaczęła ona o tym miejscu intensywnie myśleć, oglądać transmisje, a wręcz za nim tęsknić. Z oczywistych powodów, tych fizycznych i tych finansowych, taka podróż wydawała się dla niej po ludzku niewykonalna, z czym już w pewnym stopniu się pogodziła.


I wtedy pojawił się pomysł… a gdyby tak zaryzykować? Zaufać Niebu i wysłać tam Marysię? Czy to jest w ogóle możliwe?


Međjugorie to niezwykłe miejsce, bo tego inaczej się opisać chyba nie da. Przekonaliśmy się o tym na własnej skórze. Będąc na miejscu, w czasie odbywającego się raz w roku Mladifest (Festiwal Młodych), widzieliśmy tysiące ludzi z całego świata. A wraz z nimi… osoby na wózkach, o kulach, chore, niesamodzielne. Co więcej, razem z naszą grupą jechała 20-latka poruszająca się na wózku! Dotarcie tam okazało się dla nich wszystkich możliwe i co więcej - bardzo cenne. 



a47a924b341e6343.jpeg

Czym taka pielgrzymka może być dla osoby chorej? Czym może być dla Marysi?


Przede wszystkim wytchnieniem psychicznym, “oderwaniem” od rzeczywistości, w której choroba od lat odbiera jej cząstkę życia. Dowodem na to iż nie ma granic, których z pomocą innych ludzi nie da się pokonać. Niesamowitym zastrzykiem energii, tej życiowej i tej duchowej! Człowiek wraca stamtąd naprawdę inny, a Marysia ma szansę wrócić z “naładowanymi bateriami”, które pomogą jej zmagać się z każdym kolejnym dniem… 



g5c7c5e06e960fed.jpeg

Między wierszami do osobistego rozważenia, warto też wspomnieć, iż każdego roku do parafii w Međjugoriu spływa z całego świata wiele świadectw uzdrowień i uwolnień… :) 


y9fcc954a0584e99.jpeg

Marysia nie prosiła nas o tę zbiórkę. To my jako Diakonia przez “przypadek” wpadliśmy na ten pomysł, a ona zgodziła się porwać temu Bożemu szaleństwu!


Czy zbieramy na wakacje? Absolutnie nie! Miły odpoczynek w ładnym miejscu nie jest celem tego wyjazdu. Co więcej, może się on okazać wręcz trudnym wyzwaniem, z którym będzie trzeba się zmierzyć. 



zdad2cff53d89a83.jpeg

A więc… proponujemy na tej zrzutce jak zwykle 3 tysiące, ale zbieramy od pierwszego do ostatniego dnia września, bo każda złotówka jest na wagę złota!


Jeżeli sytuacja zdrowotna kobiety, obostrzenia związane z podróżowaniem lub cokolwiek innego się zmieni i uniemożliwi wyjazd, całość uzbieranej tutaj kwoty i tak oczywiście bezpośrednio po zakończeniu zbiórki trafi do Marysi, będąc ogromnym wsparciem dla jej niewielkiego budżetu.


Dziękujemy Wam z całego serca za Waszą obecność z nami, to już kolejny wspólny miesiąc, jesteście najlepsi!


Diakonia Miłosierdzia “Oblubienicy” 



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 49

 
Asia M.
80 zł
 
Urszula Bieluch
30 zł
 
Marcin J
ukryta
 
Dane ukryte
20 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Urszula Ślubowska
100 zł
 
Anna Żabińska
50 zł
 
Dane ukryte
40 zł
 
Dane ukryte
30 zł
Zobacz więcej

Komentarze 6

 
2500 znaków