id: wxfv5d

Wysyłamy Marysię do Međjugoria!

Wysyłamy Marysię do Međjugoria!

Nasi użytkownicy założyli 1 222 450 zrzutek i zebrali 1 338 359 092 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Poniższa zbiórka jest realizowana w ramach grupy charytatywnej na Facebook'u prowadzonej przez Diakonię Miłosierdzia warszawskiej wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym "Oblubienica". Każdego miesiąca wyznaczamy sobie jeden cel, starając się pomóc w ten sposób konkretnej osobie lub fundacji.


Serdecznie zapraszamy: https://www.facebook.com/groups/diakoniamilosierdzia


We wrześniu proponujemy cel trochę inny niż wszystkie dotychczasowe… Pragniemy pomóc Marii Skiba z Lublina w wyjeździe na pielgrzymkę do Međjugoria w Bośni i Hercegowinie.


W wieku 14 lat zachorowała ona na młodzieńcze przewlekłe zapalenie stawów. Przez  pierwsze dwa lata choroba bardzo intensywnie się rozwijała, ale dzięki szybkiej diagnozie i kuracji w sanatorium pod okiem dobrych specjalistów, Marysia przetrwała ten najtrudniejszy okres.  Chociaż z czasem choroba zaczęła się uspokajać, to jednak pozostawiła po sobie zmiany. Pomimo trudności, Marysi udało się w miarę normalnie funkcjonować w społeczeństwie o własnych siłach przez blisko 20 lat.  


W 2012 roku nastąpił jednak bardzo ostry ponowny rzut choroby, która objęła kolejne stawy, z dnia na dzień coraz bardziej utrudniając poruszanie się.

Choroba uniemożliwia podjęcie jakiejkolwiek pracy, dlatego Marysia musi utrzymywać się ze skromnego świadczenia z tytułu niepełnosprawności.


Chodzenie jest obecnie możliwe dla niej tylko w domu - przemieszczanie się na zewnątrz jest tak trudne, iż konieczne jest korzystanie z wózka inwalidzkiego. 


p75a90e3f869c07f.jpeg

Rok temu w sierpniu zmarła mama Marysi. Podróż na jej pogrzeb w tych okolicznościach wydawała się być górą nie do zdobycia... Jednak odpowiednie dostosowanie wózka pozwoliło na zminimalizowanie cierpienia i uczestniczenie w tym ostatnim pożegnaniu.


Wydarzenie to, pomimo bólu straty bliskiej osoby, zrealizowało marzenie, które tkwiło w Marysi już od jakiegoś czasu: aby uczestniczyć we Mszy świętej na żywo (wcześniej korzystała głównie z transmisji internetowych).


Ta wspomniana modyfikacja w wózku okazała się być bardzo trafiona i dzięki niej kobieta może uczestniczyć teraz w Eucharystii o wiele częściej niż przedtem. 



No dobrze, ale co z tym Međjugoriem?


Nasza wspólnota, wraz z większością ekipy Diakonii Miłosierdzia, była na przełomie lipca i sierpnia na pielgrzymce właśnie w Međjugoriu. Jak okazało się w późniejszych rozmowach z Marysią - mniej więcej w tym samym czasie zaczęła ona o tym miejscu intensywnie myśleć, oglądać transmisje, a wręcz za nim tęsknić. Z oczywistych powodów, tych fizycznych i tych finansowych, taka podróż wydawała się dla niej po ludzku niewykonalna, z czym już w pewnym stopniu się pogodziła.


I wtedy pojawił się pomysł… a gdyby tak zaryzykować? Zaufać Niebu i wysłać tam Marysię? Czy to jest w ogóle możliwe?


Međjugorie to niezwykłe miejsce, bo tego inaczej się opisać chyba nie da. Przekonaliśmy się o tym na własnej skórze. Będąc na miejscu, w czasie odbywającego się raz w roku Mladifest (Festiwal Młodych), widzieliśmy tysiące ludzi z całego świata. A wraz z nimi… osoby na wózkach, o kulach, chore, niesamodzielne. Co więcej, razem z naszą grupą jechała 20-latka poruszająca się na wózku! Dotarcie tam okazało się dla nich wszystkich możliwe i co więcej - bardzo cenne. 



a47a924b341e6343.jpeg

Czym taka pielgrzymka może być dla osoby chorej? Czym może być dla Marysi?


Przede wszystkim wytchnieniem psychicznym, “oderwaniem” od rzeczywistości, w której choroba od lat odbiera jej cząstkę życia. Dowodem na to iż nie ma granic, których z pomocą innych ludzi nie da się pokonać. Niesamowitym zastrzykiem energii, tej życiowej i tej duchowej! Człowiek wraca stamtąd naprawdę inny, a Marysia ma szansę wrócić z “naładowanymi bateriami”, które pomogą jej zmagać się z każdym kolejnym dniem… 



g5c7c5e06e960fed.jpeg

Między wierszami do osobistego rozważenia, warto też wspomnieć, iż każdego roku do parafii w Međjugoriu spływa z całego świata wiele świadectw uzdrowień i uwolnień… :) 


y9fcc954a0584e99.jpeg

Marysia nie prosiła nas o tę zbiórkę. To my jako Diakonia przez “przypadek” wpadliśmy na ten pomysł, a ona zgodziła się porwać temu Bożemu szaleństwu!


Czy zbieramy na wakacje? Absolutnie nie! Miły odpoczynek w ładnym miejscu nie jest celem tego wyjazdu. Co więcej, może się on okazać wręcz trudnym wyzwaniem, z którym będzie trzeba się zmierzyć. 



zdad2cff53d89a83.jpeg

A więc… proponujemy na tej zrzutce jak zwykle 3 tysiące, ale zbieramy od pierwszego do ostatniego dnia września, bo każda złotówka jest na wagę złota!


Jeżeli sytuacja zdrowotna kobiety, obostrzenia związane z podróżowaniem lub cokolwiek innego się zmieni i uniemożliwi wyjazd, całość uzbieranej tutaj kwoty i tak oczywiście bezpośrednio po zakończeniu zbiórki trafi do Marysi, będąc ogromnym wsparciem dla jej niewielkiego budżetu.


Dziękujemy Wam z całego serca za Waszą obecność z nami, to już kolejny wspólny miesiąc, jesteście najlepsi!


Diakonia Miłosierdzia “Oblubienicy” 



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 49

 
Asia M.
80 zł
 
Urszula Bieluch
30 zł
 
Marcin J
ukryta
 
Dane ukryte
20 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Urszula Ślubowska
100 zł
 
Anna Żabińska
50 zł
 
Dane ukryte
40 zł
 
Dane ukryte
30 zł
Zobacz więcej

Komentarze 6

 
2500 znaków