Na koszty leczenia oraz opieki
Na koszty leczenia oraz opieki
Nasi użytkownicy założyli 1 232 052 zrzutki i zebrali 1 365 988 119 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć wam wszystkim!
Dziękujemy, że tu zaglądacie.
Nie wiem od czego zacząć bo do tej pory nasza rola w tego typu zrzutkach ograniczała się na wpłatach.
Tym razem jest inaczej. Zbieramy pieniążki na leki , środki medyczne (do higieny , środki stomijne itd). Co się stało? Moja żona od 2019 roku choruje na chorobę nowotworową (rak trzonu macicy c54.8).
Od tego czasu nasze życie wywróciło się do góry nogami. Pierwsza diagnoza ,operacja , leczenie chemioterapią, brachyterapią i radioterapią. Każde leczenie okupione bólem i wyrzeczniami zarówno mojej małżonki jak i całej naszej rodziny. Od 2019 przez cały czas aż do dziś dawaliśmy radę że wszystkim sami mimo tego ,że ZUS PRZEZ PONAD DWA LATA nie wyplacił żonie nawet 1 zł, dopiero ostatni rok Monika może liczyć na rente w wysokości 1000 zł z groszami. Musieliśmy zrezygnować z wielu rzeczy , między innymi z naszej ukochanej firmy którą dziś prowadzą inni członkowie naszej rodziny (la nostra jest pod dobrą opieką) , z podróży ( po za jednym wyjątkiem dzięki rodzicom Moni którzy zabrali nas na wycieczkę 🥰) , ze wspólnych wyjść czy jak w tym roku z części prezentów gwiazdkowych dla dzieci z naszej rodziny. W dniu dzisiejszym Monia nie kwalifikuje się do dalszego leczenia. Mówiąc wprost nie rokuje. Tradycyjna medycyna nie ma już nic do zaoferowania a My pokładamy nadzieję w terapiach Holistycznych (niekonwencjonalnych) i właściwą dbałością o hygiene życia.Taką jak odpowiednią suplementacja witaminami ,dieta dobrana do Moniki potrzeb jak wszelkie suplementy, które wg nas wzbudzają jakie kolwiek zaufanie i widzimy sens. Nie wiemy jaki będzie miało to wpływ na życie Moniki. Nie wiemy czy wyzdrowieje czy będziemy mieli siebie nawzajem dłużej. Wiemy ,że próbowaliśmy latami sami i jesteśmy zmęczeni. Monia na chwilę obecną wymaga stałej opieki którą udaje mi sie dzielić z Rodzicami żony i naszą córką Kornelią. Codziennie mamy wybór czy spędzimy trochę czasu razem czy muszę po raz kolejny iść do pracy na 10 czy 12h i tak praktycznie cały tydzień po to by opłacić wszystko to co potrzeba. Całe nasze oszczędności się skończyły (choć było ich niewiele),a dziś dajemy radę dzieki pomocy zarówno moim rodzicom jak i rodzicom Moniki ale wszyscy ciągniemy już na ostatkach sił ,a naszą rodzina chciała by się jeszcze tym życiem pocieszyć w komplecie. Monia ma marzenia ,które chce spełniać i wolę do życia i walki z tą chorobą ale do tego też jesteśmy jej potrzebni My.
Jeśli nie możesz dorzucić złotówki a chcesz pomóc to ciągle możesz to zrobić. Zapraszamy do wspólnej modlitwy za zdrowie i życie mojej żony, nie ważne w co wierzysz. Ważne aby poprosić szeryfa u góry o zdrowie dla Moni , o to by była z nami jak najdłużej ❤
P.S
Nie hejtuj poprostu omiń , ewentualnie hejtuj ZUS 😜 ich nie lubimy :) 😀
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Monia dużo siły, cierpliwości a przede wszystkim zdrowia💪❤
Życzę dużo zdrowia 🤜🤛
Trzymam kciuki 🤞
dużo siły do walki życzę
Trzymamy kciuki. Będzie dobrze!!!🙏🏻