id: wybj9w

Walczymy o normalność dla Roberta. Dźwig pomoże mu wyjść na świat.

Walczymy o normalność dla Roberta. Dźwig pomoże mu wyjść na świat.

0 zł
z 20 000
0%
zakończona
30.06.2020r
0
wspierających
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 013 721 zrzutek i zebrali 1 059 592 035 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Jak można opisać Roberta w kilku słowach? Robert to kochający mąż i wspaniały, troskliwy ojciec dwójki dzieci. Jeśli o kimkolwiek można powiedzieć, że ma serce na dłoni to właśnie o nim. Przyjacielski, oddany pracy i misji pomocy ludziom, którą realizował w prowadzonej przez siebie firmie. Zapalony motocyklista, który przejechał wielki kawał świata spełniając swoje pasje i marzenia.

 

Robertem wraz z żoną i dziećmi wiódł spokojne życie realizując swoje plany. Niestety los postanowił im przeszkodzić. W maju 2016 siedząc w fotelu w domu Robert doznał nagłego zatrzymania krążenia. Mimo szybkiej i skutecznej resuscytacji zapadł w śpiączkę. 

 

I tu zaczyna się ich historia codziennej walki o normalność…

Robert rozpoczął nieustanną, wszechstronną rehabilitację neurologiczną. Wielomiesięczne pobyty w szpitalach i prywatnych ośrodkach rehabilitacyjnych. Liczne terapie, zabiegi i udziały w komercyjnych turnusach rehabilitacyjnych. Po długim czasie Robert wreszcie wrócił do domu.

Tu pojawia się kolejny problem - przystosowanie przestrzeni do potrzeb osoby niepełnosprawnej. Rodzina zakupiła niezbędne łóżko, wózek inwalidzki, dźwig, stół pionizacyjny. Od tamtej pory Robert ciągle jest poddawany rehabilitacji funkcjonalnej i logopedycznej w domu. Przynajmniej jest razem z najbliższymi!

Niestety nie ma możliwości by pacjenci wymagający szczególnej rehabilitacji funkcjonalnej korzystali z refundacji. Wszystkie dotychczasowe turnusy oraz sprzęt potrzebny do codziennego funkcjonowania były finansowane z własnych środków rodziny, mocno nadwyrężając  ich budżet.

Dziś Robert dalej przebywa w domu. Niestety jego stan nie uległ znacznej poprawie. Nie ma z nim kontaktu werbalnego, a jego funkcjonowanie wymaga nieustannej pomocy. Opieką nad Robertem zajmują się jego bliscy. Mimo różnych barier (nie tylko tych architektonicznych czy technicznych) dalej mają nadzieję na poprawę. Póki co próbują funkcjonować normalnie i dać Robertowi poczucie normalnego życia.

I tak, wspólnie z Robertem, jego żona i dzieci,  żyją nieustanną nadzieją na cud. W maju mijają 4 lata...

Robert i jego rodzina muszą wychodzić z domu, kontaktować się ze światem. To ważne nie tylko dla zdrowia Roberta ale także dla jego bliskich - doznać choć namiastki „normalnego” życia rodzinnego. Każdorazowe wyjście z Robertem to walka z przeciwnościami natury technicznej i logistycznej.

Ich odkrycie: dźwig z możliwością zakładania na zawiasy auta, łatwy w obsłudze, genialny w prostocie, ale… drogi. Nic nowego – jego rodzina przywykła, że miesięczne wydatki na terapie, transport, środki ochrony, leki, opiekę liczy się w grubych tysiącach. Tym bardziej kolejne 20 000 złotych jest trudne do wyrwania z ich i tak mocno nadwyrężonego budżetu.

Tu jest prośba o Waszą pomoc.

Robert zawsze wierzył, że dobro powraca ze zdwojoną siłą. Z tym przeświadczeniem chcielibyśmy podziękować za każde okazane serducho. 


Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty

nikt jeszcze nie wpłacił, możesz być pierwszy!

Nikt jeszcze nie wpłacił, możesz być pierwszy!

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!