Hej!

Krótko: zbieram na słonia

Dłużej: Zbieram na słonia. Dlaczego? Składa się na to kilka czynników:

1. Animaloterapia. Po latach terapii, rozmów z psychologami i brania leków na głowę dosziśmy z moim psychologiem do wniosku, że mój stan psychiczny może poprawić animaloterapia. Mam lęk przed końmi. Psy, choć lubię, nie pomagają mi. Na koty mam uczulenie. Od zawsze kochałem słonie. Kilka lat temu byłem na wycieczce w Indiach i miałem tam sposobność jechać i opiekować się słoniem przez dwa tygodnie. Był to najlepszy okres w moim życiu. Czułem się uspokojny, bezpieczny i potrzebny. Serio, może to się wydawać głupie, ale to jest totalnie to czego potrzebowałem w życiu. Nadal potrzebuję. Jeśli byłaś/byłeś kiedyś zakochana/y to znasz to uczucie wypełnienia, które ciężko opisać. Ja mam tak samo ze słoniem.
2. Słonie są super. Oprócz terapeutycznych cech, słoń pomoże mi zarabiać na życie. Mieszkam w małym mieście pod Warszawą, mam kilanaście hektarów ziemi rolnej po dziadku.Tata wybrał inną drogę kariery i handluje samochodami, ale ja chcę kontynuować schedę po dziadku i uprawiać warzywa i zboża. Wiem, że nie jest to popularne w Polsce, ale w Indiach nauczyłem się te mądre i zdolne zwierzaki, świetnie nadają się też do pracy. Nie tylko jako transport, ale także w pracy rolnej. Podobnie jak konie.
3. Słonie są super mądre, super emocjonalne i super zdolne. Na pewno oglądaliście jakieś bajki Pixara czy dokumenty na Animal Planet., Słoń jest mi potrzebny do prawidlowego funkcjonowania oraz zarabiania na siebie i rodzinę.
4. Niestety jest to spory wydatek, dlatego z mamą zdecydowaliśmy się założyć profil na tej stronie. Dla jednej osoby to 40k zł to bardzo dużo, ale dla 40 tysięcy osób po złotówce to niewielki wydatek.

Mam nadzieję, że dzięki Wam uda mi się to marzenie zrealizować.

Z góry dziękuję,

Maciej