Nigdy o nic nie prosiliśmy. Nie za bardzo umiemy to robić, przecież "Wutewiaki to walczaki", ale tym razem sytuacja nas mocno przerosła ...

Zwracamy się do Was z prośbą i apelem o wspracie zakupu łodzi wioślarskich dla naszej uzdolnionej młodzieży.

Podczas niedzielnego powrotu z regat wioślarskich w Kruszwicy doszło do wypadku. Na autostradzie A2, około 50km od Warszawy, w transport naszych najlepszych łodzi, wjechał bus. Na szczęście w wyniku zdarzenia nie ucierpiał żaden człowiek.

Niestety w wyniku kolizji, straciliśmy to co dla klubu sportowego jest bardzo cenne, sprzęt. Na przyczepie wieźliśmy prawie wszystkie najlepsze łodzie wioślarskie naszego Klubu. W konsekwencji dwie najlepsze łodzie tzw "czwórki" nadają się tylko do kasacji, a "ósemka", której stan techniczny jest opłakany, oczekuje na ocenę możliwości przeprowadzenia ewentualnej naprawy. Pozostałych 5 łodzi ma bardzo poważne uszkodzenia i nie nadaje się do użytku, a koszt ich naprawy będzie się wiązał z dużymi nakładami finansowymi.

Ta diagnoza, to dla nas prawdziwy wyrok. Wioślarskie serce płacze.

Nasi wychowankowie, na samym początku sezonu startowego zostali praktycznie bez sprzętu. Bez niego tracą możliwość równej rywalizacji międzyklubowej ze swoimi rówieśnikami. Za chwilę wakacje, więc dla nas czas letnich zgrupowań i najważniejszych startów w sezonie. Nasza młodzież jest zrozpaczona. Trenowali bardzo sumiennie i ambitnie przygotowując się do zawodów, które tak naprawdę dopiero się rozpoczynają. Dzisiaj stoimy przed problemem, jak dalej trenować, jak wystartować ... ?

To oni są głównym kołem napędowym dla, którego postanowiliśmy uruchomić projekt na zrzutka.pl. Kwota, którą podaliśmy jest wysoka. Jednakże sprzęt wioślarski, a w szczególności łodzie to droga i kosztowna inwestycja. Niestety mamy również świadomość, że potencjalna kwota odszkodowania nie pozwoli na pełne pokrycie strat, a tym bardziej na zakup nowych łodzi tej samej klasy.

Tak jak dobry kierowca bolidu, bez odpowiedniego sprzętu szybko nie pojedzie, tak samo nasi podopieczni bez łodzi nie popłyną.

Głęboko wierzymy, że mamy przyjaciół wśród braci wioślarskiej, sportowej w całej Polsce. Wierzymy, że po prostu "ludzi dobrej woli jest więcej".

W niezwykle trudnej sytuacji, w której się znaleźliśmy, prosimy Was bardzo o pomoc dla Nich, dla naszych przyszłych Mistrzów i dla naszego Klubu, który nieraz w swojej 143 letniej historii, pokonywał różne zakręty.

Prosimy wszystkie dobre dusze o wsparcie . Dzieciaki na to zasługują.

Z góry dziękujemy za każdą złotówkę.

Z wioślarskim pozdrowieniem

WTW Warszawa