Cześć wszystkim,

Jesteśmy grupą znajomych, która od pierwszych dni rosyjskiej inwazji na Ukrainę włączyła się w ruch pomocowy. Wzburzeni skalą wojny, ruszyliśmy na manifestację. Zaczęliśmy żyć w rytmie doniesień z frontu i relacji uchodźców. Nasze emocje bez zastanowienia postanowiliśmy zamienić w czyny. „Patrzeć sercem”, ale działać realnie.

Nasza inicjatywa powstała w sposób oddolny, na peryferiach działań dużych organizacji. Dotychczasowe fundusze pozyskiwaliśmy wśród znajomych, rodzin, osób, z którymi pracujemy. Walcząca Ukraina połączyła wielu ludzi. Stworzyliśmy niezależny strumyk pomocy, dołączając do wzbierającej fali solidarności. Pomagamy uchodźcom i uchodźczyniom w odnalezieniu się w nowej, polskiej rzeczywistości. Wspieramy również osoby, które zostały w kraju.

Happening z pralką na poznańskiej Cytadeli powstał jako sarkastyczny komentarz nt. „operacji specjalnej” i zajawka do zbiórki na sprzętu dla naszych ukraińskich przyjaciół. Dzięki naszemu wsparciu mogą skuteczniej bronić swojej ojczyzny. Będziemy wdzięczni za wszelkie wsparcie!

Akcja na Cytadeli to także podsumowanie wcześniejszych zbiórek, dzięki którym kupiliśmy m.in. kamery termowizyjne, opatrunki, artykuły sanitarne, stazy taktyczne, prowiant, wyposażenie ochronne oraz paliwo dla chłopaków wiozących pomoc dla walczących. Oprócz tego regularnie wspieramy ukraińskie uchodźczynie i ich dzieci, przebywające w Poznaniu. Pomagamy poprzez wsparcie materialne i niematerialne (meble, zakupy spożywcze i drogeryjne, transport, pomoc prawno-organizacyjna, składanie wniosków o zapomogi UNHCR, prezenty wielkanocne dla dzieci od „zajeca”, etc.). Współpracujemy z poznańskim punktem recepcyjnym jako wolontariusze-kierowcy, rozwożąc nowo przybyłe osoby do punktów noclegowych. Wykonaliśmy kilka kursów na granicę, pomagając w transporcie uchodźczyń i dzieci do miejsc pobytu. W wolnych chwilach działamy też jako tłumacze przy Stowarzyszeniu Interwencji Prawnej w Warszawie.

Zachęcamy do wpłat!

P.S. Podczas kręcenia filmu nie ucierpiała żadna pralka. Przestrzeń Parku Cytadela pozostała nienaruszona. Zdenazyfikowany Indesit wkrótce wyląduje na jednym z poznańskich gratowisk.

ps. Jeżeli podoba Ci się nasza grafika, to zapraszamy na insta naszej bojowniczki :)

https://www.instagram.com/noidobra.art/

We are a group of friends based in Poland chipping in to the relief efforts for Ukraine from the first days of the Russian invasion. Appalled and stunned by the sheer scale of the war, we took to the streets along thousands of Poles and Ukrainians living and working in our home town of Poznań. Overnight, our lives were set to the rhythm of frontline reports and refugee testimonies. Without thinking twice, we used these emotions as a driving force for our actions, for “it is only with the heart that one can see rightly,” and act effectively.

We envisioned our initiative as a grassroots form of support, on the fringes of government agencies and large-scale NGOs. So far, we have been raising funds among our own midst, harnessing the energy of our families, friends, and co-workers. Ukraine’s fight has brought many people together, and their energies have conflated into an independent stream of aid: our small contribution to the rising tide of solidarity with our neighbors.

As of late, we have been presented with another opportunity to support our Ukrainian friends. Hence the idea for our tongue-in-cheek washing machine happening, staged at the foot of the last remnant of Soviet “liberation” of Poland that still towers over Poznań. We hope it will help us raise money for those warding off their own “liberators.” We will appreciate your support. Every penny counts!

The happening was also intended as a summary of our efforts so far. As part of our ‘in-house’ collections, we have purchased and delivered a number of items to Ukraine, including thermal imaging cameras, dressings, sanitary articles, torniquets, food provisions, protective gear and clothing, as well as fuel supplies for the guys hauling the purchases across the border. In addition, we provide modest financial support to several Ukrainian women and their children staying in Poznań. Our help so far has included material and non-material support (furniture, groceries, cosmetics and household chemicals, transportation, legal and organizational assistance, applying for UNHCR aid, Easter Bunny's giftpacks for children, etc.). We have also been working with the Poznań refugee reception point as volunteer drivers, getting new arrivals to their points of accommodation, and made several trips to the border to transport refugee women and children to their places of stay. Some of us also work as translators for the Association for Legal Intervention in Warsaw.

Feel free to donate!

P.S. No washing machine was harmed in the making of this film. The denazified Indesit is on its way to a nearby salvage yard.