id: x2tyyn

Na godne życie dla Hani, Zbyszka i ich kotów z Wyrzyska

Na godne życie dla Hani, Zbyszka i ich kotów z Wyrzyska

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora.

Nasi użytkownicy założyli 1 260 840 zrzutek i zebrali 1 446 708 658 zł

A ty na co dziś zbierasz?
Załóż zrzutkę

Aktualności3

  • d49bde7fdb79db36.jpg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Każdy z nas ma własne mniejsze i większe marzenia. Dla niektórych największym marzeniem jest wieść po prostu godne życie (mieć na chleb, obiad, leki, podstawowe rachunki, opał, jedzenie dla zwierzaków). Te wszystkie rzeczy wielu z nas ma na co dzień, lecz Hani i Zbyszka zwyczajne na to nie stać. 

 

Drodzy darczyńcy, bez Waszej pomocy nie damy rady, bo przecież to Wy jesteście w stanie odmienić ich los 😘. Czy pomożecie nam spełnić marzenie tej rodziny? Liczy się każda złotówka. Dobro zawsze wraca ze zdwojoną siłą! ❤️



Więcej szczegółów o ich bardzo ciężkiej sytuacji znajdziecie poniżej w opisie zbiórki, ale serdecznie zachęcam do odsłuchania reportażu, który został zrealizowany przez lokalne radio KLIKNIJ. Serdecznie dziękuję za poświęcony czas i wszelką pomoc dla tej rodziny. ❤️ Dobro wraca ze zdwojoną siłą! 💪


👉 Mamy to! Jedno marzenie już spełnione, teraz pora na kolejne. To wszystko dzięki Wam i Waszym wielkim serduszkom ❤️


Do tej pory udało nam się kupić lodówkę (za co kochani darczyńcy, serdecznie dziękujemy, bez waszej pomocy nie dalibyśmy rady). Na bieżąco kupujemy także jedzenie, leki oraz węgiel na opał. Niestety Pani Hania i Zbyszek potrzebują pomocy długofalowej (jedzenie, leki, karma i żwirek dla kociaków, opał, butla gazu). Walczymy dalej i mamy nadzieję, że uda nam się zebrać na pozostałe potrzeby między innymi marzymy o tym, aby uzbierać na rehabilitację i sanatorium dla nich, co jest bardzo kosztowne, a ich stan zdrowia stale pogarsza się.


👉 Poznajcie bliżej Hanię i Zbyszka - dwójkę kochających się ludzi z Wyrzyska, którym życie napisało ten gorszy - szary i smutny scenariusz.


Kochani długo się zastanawiałam jak nazwać zbiórkę i jak ująć w słowa pomoc potrzebną dla Hani i Zbyszka, małżeństwa z Wyrzyska. I jest to bardzo trudne, dlatego, że sytuacja tych ludzi jest bardzo trudna. To kumulacja złych zdarzeń na dwójce dobrych, uczciwych ludzi, którzy kochają zwierzęta.


👉 650zł na cały miesiąc - tak nie da się żyć! 😥


Hania i Zbyszek praktycznie nie mają nic prócz wielu chorób, głodu, zimna, trosk i o.k. 650 zł na miesiąc. Ta kwota 650 zł to 416 zł zasiłek stały z GMOPS i 218 zł zasiłek okresowy z powodu niepełnosprawności. Nie mają żadnych innych świadczeń rentowych. Po opłaceniu rachunków nie pozostaje im nic. Mają tylko siebie nawzajem, wspierają się w tym nieszczęściu, by przeżyć każdy kolejny dzień i nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Żyją w mieszkaniu komunalnym. Mieszkanie jest zagrzybione, zimne i wymaga generalnego remontu. Ale bardzo dbają o czystość. I bardzo dbają i szanują każdą podarowaną im rzecz, jakby była święta.


Z zasiłku muszą opłacić mieszkanie komunalne, prąd, wodę, leki, gaz, opał (mają piec w którym trzeba czasem napalić i który zresztą wymaga naprawy bo grozi zaczadzeniem). Na jedzenie nie pozostaje już nic. Leków zazwyczaj nie wykupują, ponieważ im na to nie starcza. A trzeba brać regularnie, aby przyniosły jakiś skutek.


👉 Chleb ze smalcem, zupki chińskie - czasem po prostu nie mają za co jeść 😥


Ich podstawowym jedzeniem jest chleb ze smalcem, na obiad są zupki chińskie, czasem makaron lub ryż, który dostaną z pomocy społecznej lub od dobrych ludzi. W mieszkaniu nie ma ciepłej wody, podgrzewają przy pomocy ogrzewacza na prąd.


👉 Grzyb, który ciągle atakuje całe mieszkanie, nawet kanapę na której śpią 😞


Ponieważ w mieszkaniu panuje duża wilgoć to wdarł się tam grzyb. Wiele rzeczy musieli wyrzucić ponieważ były zagrzybione i niebezpieczne dla zdrowia. Kanapy i szafki kuchenne są w bardzo złym stanie, są zagrzybione, rozklejone i w zasadzie należałoby je wyrzucić, ale nie stać ich nawet na używane. Pan Zbyszek śle pisma i błaga zarządcę budynku o remont pieców oraz założenie nawiewników w oknach, remont przegniłej podłogi. Niestety bezskutecznie. Jedynym doraźnym rozwiązaniem jest zakup osuszacza powietrza, na który oczywiście nie ma pieniędzy.


👉 Choroby, które nie mają końca....... 😖


Pani Hania wiek 57 lat, choruje na gruźlicę grzybiczą od prawie 30 lat i nie powinna żyć w zagrzybionym mieszkaniu. Choruje tez na przewlekłą obturacyjną chorobę  płuc (POChP) w 2 stadium i ma ciągłe duszności. Cierpi również  na wrzody żołądka. A najgorsze jest to, że ma bardzo słabe więzadło w odcinku szyjnym kręgosłupa. Porusza się tylko przy pomocy balkoniku. Jest to życie w ciągłym bólu. Praktycznie nie wychodzi poza mieszkanie. Każde podniesienie rąk do góry, dźwignięcie czegokolwiek grozi tym, że pozostanie jej tylko wózek inwalidzki. Cierpi też na depresję - uważa się za osobę niepotrzebną, bezużyteczną. 


Pan Zbyszek wiek 62 lata choruje na hiperglikemię, jest po ciężkim zawale ze stentami, cierpi na zwyrodnienie stawu biodrowego i dodatkowo raka prostaty. Cały czas żyje w niepewności czy przeżyje kolejny zawał i co się stanie z jego żoną i kotami, kiedy jego zabraknie. Pani Hania napisała mi dramatyczny sms:  (Jeśli nas zabraknie, zaopiekujcie się naszymi kotami, Błagam nie oddawajcie ich do schroniska) - taki krótki sms, a jak wiele mówi. Bo Hania i Zbyszek to dwójka uczciwych ludzi, którzy kochają zwierzęta, nie wyobrażają sobie życia bez siebie i bez swoich pięciu ukochanych kotek, które są z nimi już kilka lat.


👉 Dobre serce dla każdego💙 - 5 kocich szczęść (Mija, Agatka, Łatka, Mija, Burga, Muka)


Kiedy jeszcze żyło im się lepiej przygarnęli dwie bezdomne kotki. Jedna z kotek po dwóch dniach obdarowała ich trzema  maluchami, których nikt nie chciał adoptować, wiec zostały w rodzinie, ponieważ nie chcieli ich oddać do schroniska. Dlatego jest do wyżywienia również 5 kocich brzuszków. Potrzebują też opieki weterynaryjnej, a to wszystko kosztuje. Kociaki są na pierwszym miejscu, sami sobie odmawiają, aby miały co jeść.


👉 Remont i rehabilitacja - to tylko marzenie, kropla w morzu ich potrzeb 💦


Kiedy jeszcze zdrowie pozwalało i mogli dorobić udało im się kupić pralkę, kuchenkę gazowa, odkurzacz, komodę i szafę. Komoda i szafa z powodu wilgoci jest już w złym stanie.


Słowa Hani - “Staramy się dbać o nasz skromny biedny dom by był zawsze czysty, nie stać nas na remont. Nasze życie to czekanie na śmierć w samotności, Ja, Zbyszek i koty, które kochamy.


Tak jak wcześniej wspomniałam, mieszkają w mieszkaniu komunalnym. Z uwagi na problem z grzybem, zwrócili się do zarządcy budynku o usunięcie przyczyn wilgoci, która niszczy im wszystko. Śpią na kanapach pokrytych pleśnią, ale nie stać ich na wyrzucenie dwóch kanap, bo nie mają środków nawet na używane. Łazienka jest również zagrzybiała i w bardzo złym stanie, co widać na zdjęciach załączonych poniżej. To znacznie pogarsza ich stan zdrowia, w szczególności Pani Hani, ponieważ choruje na wcześniej wspomnianą gruźlicę grzybiczą od prawie 30 lat i nie powinna żyć w zagrzybionym mieszkaniu.


👉 Pomoc długofalowa - bieda nie wybiera, czasem sami nie wiemy, kiedy nas dopadnie. 😭To przykre, choć prawdziwe.


Co jest obecnie niezbędne i co chcemy zakupić z pieniędzy ze zbiórki:

  • żywność. Potrzebne jest choć 600 zł x 12 najbliższych  miesięcy
  • leki (w miarę możliwości kupujemy, ale jest ciężko - miesięcznie to ok. 350 zł),
  • zabiegi rehabilitacyjne dla Hani 2000 zł
  • zestaw mebli kuchennych najtańszy ok 1000 zł
  • kanapa, jeśli uda się kupić używaną to ok. 500 -800 zł + transport. 
  • karma dla zwierząt  300 zł miesięcznie
  • opał do pieca to o.k. 4000 zł
  • butla gazu 120zł x 12 miesięcy

 

Zwracamy się do Was o pomoc i udostępnianie zbiórki. Każda kwota zbliża nas do celu ❤️ Każdy grosz się liczy. Tylko dzięki Państwa pomocy możemy wnieść trochę radości w ich życie. Bo zdrowia im nie wrócimy.  Póki co w ich życiu jest tylko smutek, ból, niepewność i zwątpienie.


Oczywiście wszystko jest udokumentowane za zebrane pieniądze na bieżąco kupujemy potrzebne rzeczy i załączamy zdjęcia paragonów. 


Załączam również link do reportażu zrealizowanego przez jedną z lokalnych stacji radiowych. Znajdą w nim Państwo cały reportaż zarówno w wersji tekstowej oraz audio KLIKNIJ.


Poniżej znajdują się załączone zdjęcia warunków w jakich mieszkają oraz zaświadczenia o dochodach, dane wrażliwe zostały zamazane:

m5ad9e0493c7fd9c.pngodad766d8a5fe942.png

c16c85765858cf5a.png

ied27172c418df6a.png

g428e1d37ac83e0f.png



Kochani dzięki Waszym wielkim sercom❤️❤️❤️ i dotychczasowemu wsparciu, udało nam się kupić lodówkę, teraz Pani Hania ma pewność, że zakupiona dla niej żywność się nie zepsuje. Jesteśmy wdzięczni za każdą wpłatę, każdy grosz się liczy. Słowa Pani Hani, podczas rozmowy "To było moje największe marzenie, właśnie się spełniło, nie mogę w to uwierzyć, jestem ogromnie wdzięczna wszystkim darczyńcom za wszelkie wsparcie dla nas". Jesteście niesamowici!


Poniżej znajduję się faktura zakupu oraz zdjęcie nowej lodówki wraz z jedzeniem, które Pani Hania dostała od darczyńców. Tymczasem zbieramy dalej na kolejne potrzebne rzeczy, mamy nadzieję, że uda nam się pomóc Pani Hani, Zbyszkowi i ich kociakom w pozostałych obszarach.

n4ccfc6982b05664.jpeg

sb6e91b5ade0f3b0.jpeg

d79e0fe296c035c0.jpegz5cd01166ee20d5b.jpeg

RACHUNKI


Niestety w mieszkaniu Pani Hani jest straszne zimno, węgiel, który dostają wraz z zasiłkiem nie starcza na cały miesiąc, palą w piecu prawie co 2-3 dzień. Dodatkowo ceny węgla mocno wzrosły w górę, ale nawet przy tej kwocie, którą mają na życie to kropla w morzu łez. Nie są w stanie dokupić dodatkowego węgla na własny rachunek, dlatego staramy się dokupywać choć trochę więcej, aby mogli ogrzać mieszkanie. Poniżej umieszczam paragony za węgiel (będą stale aktualizowane).

nca8c6e45f2e893b.jpeg

b036dd4bab1f6cfe.jpeg

Ze względu na narastającą pleśń zakupiliśmy także myjkę parową, dzięki, której Pani Hania i Pan Zbyszek mogą choć w małym stopniu zwalczać grzyba, który pojawia się na kanapach oraz innych powierzchniach w mieszkaniu.

r4dfa9a1e238e38e.jpeg

Stale zakupujemy żywność, dzięki wsparciu wielu serdecznych ludzi między innymi Państwu mają co jeść i nie martwią się o to, że znów będą musieli martwić się za co kupić jedzenie. Bardzo dziękujemy za dotychczasowe, wsparcie.


Zbiórka trwa dalej, bez Was nie damy rady. Walczymy dalej o ich marzenia!❤️ Razem z Wami, naszymi ukochanymi darczyńcami! 💪 Bo jak nie my, to kto kochani może odmienić ich los!

p7089b639b9ab830.jpeg

x20b8931d1834fe8.jpegx128f7e9a79b0793.jpeg

b2ad31ef691a2f5f.jpeg

s214691291a1045e.png

c480fce7b73f2774.jpeg

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 4

 
2500 znaków
  • Jolanta Polinska

    Aniu, jest to jedyna słuszna decyzja z tym zwrotem. To bardzo przykre,ze po 7 miesiacach bezgranicznej pomocy tym osobom, pisza na nas takie oszczerstwa i publiczne posty. Nic wiecej nie mogę napisac. Niestety trzeba bardzo uwazac komu sie pomaga i trzeba bardzo dokladnie sprawdzac, bo niestety jest duzo osob, które wykorzystują dobre serca ludzi przez wiele lat. Internet bardzo to umozliwia. Ale mimo wszystko wiem,ze warto pomagac tylko trzeba pomagac ludziom, ktorzy tego naprawdę potrzebują. Drodzy Panstwo macie wspaniałe serca. Za to bardzo dziekuję.

  • MM
    Marlena

    Będzie dobrze ❤

    ukryta
  • Grzegorz Stanulewicz

    Serce rośnie, kiedy widzi się tylu dobrych ludzi, pomagających w potrzebie. Małżeństwu pomaga również pani Jolanta Polińska a dzięki TVN, mogłem uzyskać szybko informację o zbiórce, formie pomocy, wsparcia dla państwa Gołębiowskich.

  •  
    Użytkownik anonimowy

    Dziękuję, że Pani pomaga. Proszę przekazać słowa otuchy dla Pani Hani i Pana Zbyszka

    ukryta