Cześć, mam na imię Honorata.

W moim życiorysie znajdziesz „HR Manager”, „koordynator biura”, „asystentka prawna” i jeszcze kilka innych tytułów, które kiedyś brzmiały dumnie.

Dziś?

Znam na pamięć zapach płynu do podłóg i dźwięk drukarki, która drukuje cudze faktury.

Sprzątam. Po kimś, kto awansował. I po sobie – bo życie mi się lekko rozsypało.

Ale nie płaczę.

Bo wiem, że nie mam depresji. Mam rachunki, termin i plan, żeby wrócić.

Chcę zebrać 40 000 zł. Nie na Ferrari. Nie na Bali.

Na restart. Na nowy początek. Na to, żeby więcej nie musieć się śmiać przez łzy – tylko ze szczęścia.

🛠️ W sercu: „zrobię to, choćby nie wiem co”.

I zrobię. Tylko potrzebuję jednej rzeczy: iskry.

🔥 Zbieram na:

• spłatę zaległości w przygnębiającej wysokości

• stworzenie pakietów usług dla mikrofirm

• wskrzeszenie własnej działalności

• i może… jedną pizzę z podwójnym serem (niekoniecznie 😉)

Nie jestem dramatem.

Jestem comebackiem w trakcie ładowania.

Chcesz być jego częścią? Rzuć złotówkę.

Albo piątkę. Postaw mi tą przysłowiową kawę. Albo całą pensję – też nie będę protestować 😄

Dzięki, że jesteś.

Honorata – ta, co z mopa robi mikrostart-up