40 lat minęło... tzn. minie za chwilę ;) Czy jak jeden dzień? Może nie, ale zdecydowanie szybciej niż się spodziewałam :P

W związku z nadejściem tej wiekopomnej chwili mam dla Was 2 wiadomości:

• pierwsza - szokująca! :)) Będzie impreza! A może nawet... koncert :)) Bądźcie czujni - wkrótce więcej informacji :)
• jeśli z tej okazji chcielibyście zrobić mi jakiś prezent :), a nie macie pomysłu to będę bardzo wdzięczna za dołączenie do zrzutki na projekt mojego niezwykłego tatuażu <3 Więcej info poniżej:

Życie podobno zaczyna się po 40-stce :)

Moje zaczęło się nawet po 39-tce, gdy wywróciłam swoje życie zawodowe do góry nogami, postawiłam wszystko na jedną kartę, rozstałam się z pracą na etacie i zaczęłam tworzyć markę The Qi.

Chwilę po moich 39-tych urodzinach poprosiłam wspaniałą artystkę Kaśkę Zalewską (@byzalewska) o projekt tatuażu - poznałyśmy się jakieś 8-9 lat wcześniej i juz wtedy miałam taką myśl "Jejuuu, ale bym chciała, żeby Ona zaprojektowała dla mnie tatuaż..."

I tak minął prawie rok...

Rok mojego życia po raz pierwszy w zgodzie ze sobą. Rok pracy dla siebie, pracy z pasją i przyjemnością oraz odkrywania przeróżnych możliwości. Rok nauki zaufania do swoich decyzji, ale też rok zaprzyjaźniania się z lękiem i strachem, które czasem tym decyzjom towarzyszą... Minął też rok projektowania mojego tatuażu, który rodził się równolegle do "nowej" wersji mnie <3

Jeszcze go nie widziałam, ale już wiem, że będzie absolutnie wyjątkowy i da mi siłę i moc do trzymania się swojej drogi i realizacji najskrytszych marzeń :)

Jeśli weźmiesz udział w tej zbiórce to będzie dla mnie niezwykle wyjątkowy prezent, za który z całego serca pięknie Ci dziękuję <3

Ściskam mocno,

K.