Czy miłość ma cenę? Ile jest wart uśmiech dziecka? Czy jesteś w stanie wycenić nadzieję?

Miłość to więcej niż słowa, więcej niż deklaracje, więcej niż abstrakcyjna idea – to moc Boża w działaniu, praktyczne stawanie w miejscu braku i wypełnianie pustych miejsc. Miłość ma formę, ma kształt, jesteśmy w stanie ją zobaczyć. Widzimy ją na rękach tych, którzy dzielą się tym co mają z potrzebującymi. Słyszymy ją w krokach tych, którzy wychodzą do zapomnianych. Dźwięczy ona w słowach nadziei, które podnoszą złamanych i zgniecionych życiem.

Dlatego nie chcę wyceniać miłości, nie chcę szacować, ile kosztuje dotarcie do zmarginalizowanych tego świata – chcę zrobić praktyczny krok i okazać miłość w działaniu. Chcę wyruszyć w drogę i podzielić się tym co mam. Dokąd idę? W samo serce kontynentu afrykańskiego. 

Fot.1: Misja Medyczna w Indiach, Andhra Pradesh 2017

Mam na imię Wiktoria i jestem członkiem lokalnego kościoła "Wrocław dla Jezusa" we Wrocławiu. Od lat służę wśród obcokrajowców, młodzieży i młodych dorosłych. Pasja do misji od dawna tliła się w moim sercu, a doświadczenie zdobyte w Chinach i Indiach jedynie podsyciło moje pragnienie zawędrowania na kraniec świata by zamanifestować Bożą miłość nawet w najbardziej niedostępnych miejscach. 

Fot.2: Misja Medyczna w Indiach, Andhra Pradesh 2017

W końcu nastąpił przełom! 

Po pozytywnym rozpatrzeniu mojej aplikacji, otrzymałam oficjalne zaproszenie do wzięcia udziału w szkoleniu Iris Harvest School of Missions, szkoły misyjnej funkcjonującej przy Iris Global – chrześcijańskiej organizacji misyjnej prężnie działającej w Afryce, na obu kontynentach amerykańskich, w Azji, Europie i na Bliskim Wschodzie.

Fot.3: Archiwum Fotograficzne Iris Global, 20 Marzec 2015

Misją Iris Global jest docieranie do najbiedniejszych z biednych, ludzi złamanych, zapomnianych i wykluczonych. Każdego roku Iris Global szkoli setki misjonarzy, zapewnia domy tysiącom dzieci, wierci studnie w północnym Mozambiku i serwuje ponad milion posiłków. Ich marzeniem jest to by każdy mężczyzna, kobieta i dziecko poznali miłość Ojca, otrzymali niezbędne środki do życia, zostali wyposażeni w moc Słowa Bożego w ich własnym języku i doświadczyli wzrostu wiary i indywidualnej przemiany. 

Misje jednak kosztują, i choć zrobiłam ten pierwszy krok wiary, zostałam przyjęta do szkoły i przygotowuję się do wyjazdu, muszę teraz uzbierać niemałą kwotę niezbędną do opłacenia kosztów szkolenia (w tym zakwaterowania, wyżywienia, transportu lądowego, wody pitnej), międzynarodowych biletów lotniczych, opłat wizowych, ubezpieczenia zdrowotnego, czy nawet leków na malarię. 

Kościele, rodzino, przyjaciele, znajomi i (jeszcze) nieznajomi – zwracam się tutaj właśnie do Was! Wiem, że nie każdy z nas ma możliwość rzucić wszystko i wyjechać służyć w odległych wioskach Mozambiku czy slumsach Johannesburga, ale każdy z nas może dorzucić swoją cegiełkę do tego dzieła. Liczy się każdy gest! Nie ma kwoty zbyt małej, a każda wpłata ma znaczenie!

Fot.4: Archiwum Fotograficzne Iris Global, 20 Marzec 2015

Iris Harvest School of Missions to intensywny program szkoleniowy rozpoczynający się 5 października w europejskiej „Krainie Przebudzenia”, czyli Walii. Po tygodniu spędzonym na wrzosowiskach i w małych walijskich miejscowościach, cały zespół uda się do Izraela, Ziemi Świętej, skąd będzie kontynuował podróż do Afryki, gdzie przez ponad miesiąc będzie usługiwał w różnych lokalizacjach Republiki Południowej Afryki i Mozambiku. Końcowym etapem szkolenia jest dwutygodniowa misja w slumsach Johannesburga – swego rodzaju „enklawie” trzeciego świata funkcjonującej w ramach państwa pierwszego świata, gdzie studenci będą mieli możliwość docierania do najbardziej zmarginalizowanych środowisk RPA.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź:

Iris Global: https://www.irisglobal.org/about/what-we-do

Harvest School of Missions: https://www.irisglobal.org/missions/schools/HS33  

Mój blog: http://wiktorialuczyk.com

Dziękuję za każdą wpłatę i przejaw okazanego wsparcia!

* Wszystkie zdjęcia z Mozambiku pochodzą z Archiwum Fotograficznego Iris Global: https://www.irisglobal.org/photos  

* Zdjęcia z Indii dokumentują poprzednie misje, w których wzięłam udział i pochodzą z moich prywatnych zbiorów;

*******************************************************************************************

ENGLISH VERSION

I’m going on a mission trip to AFRICA!

Does love have a price? How much is a child's smile worth? How can you value hope?

Love is more than words, more than declarations, more than an abstract idea - it is the power of God in action, the ability to stand in the place of lack to fill the empty spaces. Love has a form, has a shape, we can see it. Love looks like something. We can see it on the hands of those who share what they have with the needy, in the steps of those who reach out to the forgotten, in the words of hope that lift up the broken and the destitute.

That’s why I don’t want to put a price on love or to estimate how much it’s worth to reach out to the marginalized of this world - I just want to take a practical step, show love in action, go and share what I have. Where am I going? To the very heart of the African continent.

My name is Victoria and I’m a member of the local church “Wrocław for Jesus” in Wrocław, Poland. I’ve been serving among foreigners, youth and young adults for years. The passion for missions has been burning in my heart for a long time, but it was the experience I gained in China and India that fueled my desire to travel to the very ends of the world to manifest God's love even in the most inaccessible places.

Finally, a breakthrough came!

Having my application reviewed, I received an official invitation to the Iris Harvest School of Missions, a mission school of Iris Global - a Christian mission organization operating in Africa, on both American continents, in Asia, Europe and the Middle East.

The mission of Iris Global is to reach out to the poorest of the poor, the broken, the forgotten and the excluded. Each year, Iris Global trains hundreds of missionaries, provides homes to thousands of children, drills wells in northern Mozambique, and serves over one million meals. Their dream is to see every man, woman, and child know the love of the Father, as they get provided with the power of the very Word of God in their own language and experience extraordinary growth in their faith.

The missions, however, cost money, and although I took this first step of faith, got accepted into the school and I’m in the preparation process for the trip, I still have to collect a considerable amount of money to pay the costs of the training (including accommodation, meals, land transportation, drinking water), international airline tickets, visa fees, health insurance and even malaria medicines.

Dear church, family, friends, acquaintances and strangers! I know that not all of us have the opportunity to quit everything and go to serve in the remote villages of Mozambique or the slums of Johannesburg, but each of us can give a helping hand. Every donation matters! No amount is too small or too insignificant!

Iris Harvest School of Missions is an intense training program starting on October 5th in the European "Land of Revival", i.e. Wales. After a week spent on the heaths and in the small Welsh towns, the whole team will travel to Israel, the Holy Land, from where they will continue their journey to Africa. There, they will serve in various mission locations of South Africa and Mozambique for over a month. The final stage of the training is a two-week extended outreach in the slums of Johannesburg - a third-world environment within a first-world country, where the students will have the opportunity to reach the most marginalized communities of South Africa.

If you want to learn more, please visit:

Iris Global: https://www.irisglobal.org/about/what-we-do

Harvest School of Missions: https://www.irisglobal.org/missions/schools/HS33

My blog: http://wiktorialuczyk.com

Thank you for each donation and all your support!

* All photos from Mozambique come from the Iris Global Photo Archive: https://www.irisglobal.org/photos 

* Photos from India document my previous mission trips and belong to my private collection;