Samotny tata Witktra 7l. który właśnie poszedł od września do pierwszej klasy. Robert wzmaga się od półtora roku (odkąd zaczęła się pandemia) ze znaleziemiem pracy. Gdy poraz pierwszy zamknięte zostały przedszkola Robert pracował na umowach zleceniu, co sprawiło że nie mógł liczyć na jakiekolwiek wsparcie finansowe. Gdy otworzyli przedszkole i Wiktor mógł zacząć chodzić, Robert znów zaczął pracować, lecz żadnen pracodawca nie chciał z nim podpisać umowy o pracę, bojąc się że Robert w każdym momencie może znów mieć problem z zamknięciem przedszkola. Teraz gdy Wiktor zaczął chodzić do szkoły od września Robert znów podjął pracę lecz nadal jest to umowa zlecenie. Niestety znów pojawiły się problemy gdyż szkoła do której chdzi Wiktor sp nr. 4 w Łodzi trafiła na zdalne nauczanie dla dzieci w pierwszych i drugich klasach.. Robert wraz z Wiktorem pomimo braku płynności finansowych, biednie ale szczęśliwie razem zawsze spędzają wspólny czas rzy różnych zabawach. Często jeździli razem na rowerach,lecz niestety Roberta rower się zepsuł. Najgorszy jednak jest fakt że mieszkanie ich jest całkowicie zależne od prądu ( ciepła woda z bojlera, gotowanie a co teraz najbardziej zużywa energię to ogrzewanie). Do ich mieszkania jest licznik przedpłatowy który od jakiegoś czsu, za taką samą kwotę jaką jeszce Robert doładowywał licznik rok temu mniej może kupić prądu. 
Robert z tego co udało mu się zaoszczędzić nie jest w stanie poradzić sobie z takim wydatkiem i stanął przed trudną decyzją - płacić za prąd lub kupić jedzenie dla siebie i syna a to dopiero początek sezonu grzewczego 
Prośbą więc do tych który mogą wpłacić jakąkolwiek kwotę no