Ławki i krzesła dla dzieci z Bośni
Ławki i krzesła dla dzieci z Bośni
Nasi użytkownicy założyli 1 222 590 zrzutek i zebrali 1 338 876 888 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Bałkany. Bośnia i Hercegowina. Miasteczko Novi Travnik. Niecałe 10 000 ludzi. Miało być "nowe miasto dla nowych ludzi", tymczasem Jugosławia upadła, a ludzie zostali...Zostali i się zastali...Do dziś ponoszą społeczne konsekwencje i poprzedniego systemu i bratobójczej wojny, która choć była w latach 90-tych, do dziś jest żywa w pamięci tych ludzi, z których prawie każdy kogoś bliskiego wtedy stracił. Do tego tygiel religijny i kulturowy, bo przecież to ziemia zamieszkana i przez Chorwatów, i przez Serbów i przez Bośniaków, a za tym idą religie, a więc katolicy, prawosławni i muzułmanie...Ludzie pełni temperamentu, choć warunki do życia mają bardzo skromne. To także dziedzictwo mentalne poprzedniego systemu - wyuczona bezradność i bierność.
W takich właśnie okolicznościach pracują na placówce misyjnej dwie siostry ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego - s.Franciszka i s.Nikodema. Na terenie gdzie łatwiej już o meczet niż o kościół one i miejscowy proboszcz przy parafii Wniebowstąpienia Pańskiego wkładają całe serce i zaangażowanie, by miejscowych z tego marazmu wyrwać, dać nadzieję i pomóc odzyskać sens w zwykłej, prostej codzienności.
Co więc robią? Wszystko co się da, na tyle i ile są w stanie i na ile skromne warunki materialne pozwalają. Tworzą miejsca spotkań, organizują święta i uroczystości, założyli społeczny ogród przy parafii, w którym pracują z ludźmi, ale nade wszystko chcą być dla miejscowych dzieci i młodzieży bezpieczną przystanią i miejscem dobrych spotkań i budowania głębokich relacji. Dlaczego? Bo młodzi to zawsze przyszłości każdego narodu i kraju.
Młodzi, pełni entuzjazmu i radości życia, są zaczynem dobrych zmian. Tworzą więc wspólnie coś w rodzaju świetlicy, gdzie razem uczą się, bawią, śpiewają i modlą się. Warunki materialne mają bardzo bardzo skromne, więc gdy tylko można przenoszą się ze spotkaniami i aktywnością na powietrze.
Mogliby też więcej pracować manualnie czy uczyć się, ale....no właśnie... nie mają ławek i krzeseł....To znaczy mają, ale kilka i takie, które pamiętają jeszcze poprzedni system i przy lekkim uszkodzeniu składają się jak domki z kart. Swoje odsłużyły już po prostu, a na nowe nikogo tam nie stać...
I dzieci i siostry marzą więc o prostej rzeczy: nowych ławkach i krzesełkach szkolnych. Taki zakup drastycznie zmieniłby możliwości funkcjonowania tej prostej świetlicy, która gromadzi dzieciaki z całej okolicy. A okolica rozległa - jak to na misjach - parafia obejmuje nie tylko katolików z tej miejscowości, ale także ze wszystkich przyległych obszarów, co wielokrotnie stanowi wyzwanie.
Koszt nowej ławki i 2 krzeseł to 100Euro, czyli jakieś 450zł. Chcielibyśmy podarować siostrom i dzieciakom 15-20 takich ławek i 30-50 krzeseł. Dodatkowe krzesła zostaną wykorzystane do szkółki letniej, gdzie gromadzą się dzieci gdy jest pogoda.
Zakup i przewiezienie tych mebli z Polski to spory problem i finansowy i logistyczny stąd znaleźliśmy inne rozwiązanie. 70km od Novego Travnika jest kolegium salezjańskie, w którym młodzi uczą się różnych zawodów, w tym tworzą meble. Jest więc możliwości zamówienia tych ławek i krzeseł tam i dzięki temu zostaną one wykonanie przez jednych młodych ludzi, dla drugich. Każda nadwyżka zebranej kwoty będzie przeznaczona dokładnie na ten sam cel - ławki i krzesła.
Być może uda nam się zrobić dzieciakom potężną niespodziankę na nowy rok szkolny.
Ps.Zrzutka za wiedzą i pozwoleniem przełożonych Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego
http://zgromadzenie.faustyna.org/
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!