Zrzutka zorganizowana została na utrzymanie i leczenie mojej 4 kociej rodziny. Z przypadku oczywiście. Niestety koszty utrzymania moich 4 kotów oraz ich leczenie i utrzymywanie w dobrej kondycji zdrowotnej na ile to możliwe czasami mnie przerasta - to trudne z jednej pensji. Przedstawiam członków rodziny objętych niniejszą zrzutka pomocową:

* Stefan - kot mający obecnie 10 lat. Znaleziony na zabrzańskiej chałdzie wręcz zagłodzony z masakrycznym świeżbem w uszach. Stany lękowe- nie znam historii ich pochodzenia i problemy z drogami moczowymi. Jest po szynowaniu moczowodu. Co pół roku wszczepiany implant z melatoniny dla komfortu funkcjonowania. Na karmie weterynaryjnej Urinary.

* Nela 7 lat - znaleziona porzucona jako 6 dniowe kocię. Wykarmiona na strzkawce. Bardzo chce być Sfinksem zatem natręctwa związane z wylizywaniem się do zera.

* Basia ok 5 lat- plazmocytelarne zapalenie jamy ustnej, zabrana z działki po potraktowaniu jej szpadlem przez działkowców. Endoproteza biodra i stawu skokowego. Dla zatrzymania zapalenia pełna ekstrakcja zębów.

* Zorro ok 7 lat - wyrzucony na działki z dzikim mięsem na przednich łapkach. Wielokrotnie usuwane stany martwicze - kot skakał jak kangur i przeraźliwie płakał o zapachu nie wspomnę. Nerki w stanie fatalnym. Dwa razy dziennie dostaje leki plus karma Renal. FIV pozytywny. Mieszka u mnie na działce. Dwa razy dziennie dostaje leki, pod stałą kontrolą weterynaryjna. Przez okres zimowy mieszka w opalanej drewnem altance.

Do tej pory dawałam radę, ale jest coraz trudniej pomimo aktywności zawodowej pełnej.

Kotki objęte bazarkiem Stowarzyszenia Dobrych Serc Kot w Potrzebie. Nie chcę nic za darmo. Wystawiam rękodzieło, fanty - coś za coś.