id: x8xade

Osierocone kociątko walczy o zycie

Osierocone kociątko walczy o zycie

Nasi użytkownicy założyli 1 221 720 zrzutek i zebrali 1 336 104 414 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • Niestety mimo starań lekarza ,kotek odszedł 😓
    image

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Historia rudego kociątka zaczęła się w Piasecznie. 
Jest tam duży problem związany z niekontrolowanym rozmnażaniem kotów . 
Ale nie o tym mowa. 
Do pewnych dobrych ludzi przybłąkała się kotka z maluchem . Tylko jednym.
Zamieszkała sobie na placu gdzie dostała domek i mogła spokojnie wychowywać swojego synka. 
Pewnego dnia kotka zaginęła . 
Właściciele posesji czuli się odpowiedzialni za los tych dwóch kotów więc zaczęli jej szukać. Niestety poszukiwania nie przyniosły efektu.
Po 3 dniach wycieńczona kotka pojawiła się na drodze skąd szybko została zabrana i zawieziona do lekarza. 
Wyglądała fatalnie i jej stan był krytyczny .
Nikt nie wie co się stało. Gdzieś musiała być zamknięta ale co dalej , nie wiadomo...
Zaczęła się walka o jej życie.
Kocica mimo ogromnych starań lekarzy odeszła na stole...
Właściciele posesji byli zrozpaczeni. Strasznie się to na nich odbiło ponieważ robili wszystko żeby ją ratować i żeby mogła wychować spokojnie swoje dziecko. Miała już zaplanowaną sterylizację i dalszą przyszłość...:(
Zostawiła w smutku pomocnych ludzi którzy zdążyli się z nią związać oraz małego rudaska.
Tak dowiedzieliśmy się o sytuacji. 
Z racji wspólnych działań związanych z pomocą dla kotów w tej wsi mieliśmy ze sobą kontakt.
Zostaliśmy poproszeni o pomoc dla kociaka i zabezpieczenie go . Nie miał mamy , był nieporadny. Potrzebował fachowej opieki.
Niestety u nas była choroba wirusowa która dla małego kociaka mogła skończyć się śmiercią . 
Pomógł nasz zaprzyjaźniony azyl który wziął pod opiekę maleństwo.
Wszystko było idealnie do dziś...
Mimo opieki weterynaryjnej ( odrobaczanie , szczepienia , profilaktyka) zwymiotował nicienia . 
Nie wiadomo czy to jest przyczyną pogorszenia stanu. Na tą chwilę załatwia się pod siebie i nie jest w stanie się ruszyć.
Weterynarz który przyjechał do niego podał mu kroplówkę a my dostarczyliśmy resztę potrzebnych leków. 
Jeśli przeżyje noc jutro ma wizytę u lekarza.
Organizacja która opiekuje się maluchem nie jest w stanie pokryć kosztów leczenia. My opłacimy fakturę , dlatego bardzo prosimy o wsparcie dla tego malucha ,który dzielnie walczy o każdy oddech .
Sami nie jesteśmy w stanie pokryć wszystkich kosztów dlatego wierzę że i tym razem uda się uratować to życie  💜

image

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 5

 
Żaneta
100 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Anna p
100 zł
 
Dane ukryte
10 zł
 
Angelika
5 zł

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!