Jestem Lolka ale powinnam być Lolunią, bo jestem najmniejszym kotusiem w Dolinie Dolistówki. W moim małym ciałku ledwie tli się iskierka życia. Jest maleńka i słabiutka jak ja :( Nie wiem czy moje życie potrwa jeszcze długo. Walczę z całych sił.

Gdybym jednak odeszła za Tęczowy Most proszę nie zapomnijcie mnie. Niech żyję w waszych sercach. Niech cząstka mnie żyje w każdym kocie, dla którego Dolina Dolistówki stanie się schronieniem i przystankiem w drodze do ukochanego domku.

Moja historia trwa zaledwie dwa tygodnie, a tyle w niej łez i smutku jakby trwała już sto lat. Nie jestem sama na świecie, mam brata i siostrę, ale nasza mama gdzieś zniknęła. Była przy nas, tuliła, dawała ciepłe mleczko, ale któregoś dnia gdy obudziły nas puste brzuszki jej przy nas nie było. Głośno płakaliśmy, ale ona nie wróciła. Trafiliśmy do Doliny Dolistówki. Tu inna kocia mama przygarnęła moje rodzeństwo, ale mnie nie pokochała. Odpychała mnie, nie chciała dać jeść, a ja płakałam rozpaczliwie i robiłam się coraz słabsza, zaczęło robić mi się bardzo zimno i już myślałam, że całkiem zniknę, ale wtedy pojawiła się ONA - ludzka mama i obiecała mi, że zrobi wszystko żebym żyła. I ja jej wierzę, bo ma miękkie, ciepłe ręce, którymi mnie tuli do serca, a kiedy płaczę z głodu karmi mnie pysznym, ciepłym mleczkiem, a potem masuje brzuszek aż zasnę. I nigdy mnie nie zostawia samej, zupełnie jak moja prawdziwa mama.

Teraz nie mieszam w Dolinie Dolistówki. Zajmuje się mną "przyszywana" ludzka mama, która robi wszystko żeby mnie uratować.

Dlatego postanowiłam założyć Fundusz Loli, żeby ludzkie mamy mogły pomagać kotkom z Doliny Dolistówki, które potrzebują szczególnej opieki i troski. Z funduszu mojego imienia Ludzkie mamy będą miały pieniądze na lekarzy, leki, jedzonko i wszystkie niezbędne do umilenia kociego życia rzeczy, których nie da im Dolina Dolistówki.

Dolina Dolistówki jest miejskim schroniskiem dla zwierząt w Białymstoku. TOZ Białystok aktywnie wspiera zwierzęta pod jego opieką oraz współtworzy wolontariat. Wielu z kocich podopiecznych wymaga wsparcia w leczeniu z zewnątrz gdyż fundusze schroniska nie zawsze są w stanie zaspokoić szczególne potrzeby kotów. Dlatego też te, które wymagają opieki domowej przyjmujemy do swoich domów na okres leczenia lub usamodzielniania.

Prosimy o wsparcie Funduszu Loli. Będziemy wdzięczni za ustawienie stałej donacji.