Duża rodzina zawsze była naszym marzeniem. Udało się, ciężko pracowaliśmy, aby tak mogło być i nadal robimy co w naszej mocy aby nasza gromadka miała szczęśliwe dzieciństwo. Po drodze mieliśmy mniejsze i większe trudności, które udawało nam się rozwiązać. Teraz jednak nie mamy rozwiązania, musimy się poddać temu co się dzieje i po prostu przetrwać.

Nasza córeczka Nina zachorowała na ostrą białaczkę limfoblastyczną.

Diagnoza została postawiona 23 grudnia 2022 roku, dzień przed świętami na które zjechała do nas cała rodzina. Wtedy zaczęła się walka Ninusi z nowotworem, już w wigilię otrzymała pierwszą chemię. Mamy za sobą ciężkie 8 miesięcy leczenia. Najważniejsze jest to, że Nina właściwie reaguje na leczenie i jest w remisji. Kiedy myśleliśmy, że jest już lepiej bo zakończyliśmy najintensywniejszy okres leczenia, czas znoqu się zatrzymał. Nina trafiła na Oddział Intensywnej Terapii po tym jak z nieznanych przyczyn straciła świadomość i zachłysnęła się treścią żołądka. Wtedy dotarło do nas, że białaczka i proces jej leczenia jest niezwykle podstępny i nieprzewidywalny.

Te miesiące, które spędziliśmy w szpitalu wpłynęły na naszą pracę. Jedno z nas musiało być cały czas z Niną a drugie zapewnić opiekę pozostałej trójce rodzeństwa.

Dlatego też zdecydowaliamy się prosić o pomoc, mamy nadzieję, że dla Was niewielką, ale dla nas bardzo istotną. Jeśli macie chęć i możliwość wesprzyjcie naszą zbiórkę - każda złotówka jest bardzo ważna.

Zebrane środki przeznaczymy na pokrycie kosztów dojazdów do szpitala, na specjalistyczne opatrunki, wysokiej jakości żywność ekologiczną, nierefundowane suplementy i leki, rehabilitacje i zajęcia, które pomogą Ninie wrócić do normalnego funkcjonowania, a także do zapewnienia jej jak najlepszych i bezpiecznych warunków w domu, kiedy przejdzie już na tzw. Podtrzymanie.

Nina jest bardzo dzielna, pogodziła się z chorobą i nie traci hartu ducha czym zaraża całą rodzinę. Będziemy wdzięczni za każdy grosz.

Przepełnieni nadzieją na lepsze jutro,

Rodzice Ninusi - Agata i Łukasz