Mam niepełnosprawnego syna, który cały świat postrzega jednym okiem – nie słyszy i nie widzi na jedno oko. Jednak zimny wychów spowodował, że jest on bardzo samodzielny. Przejął  moje zainteresowania. Świetnie pływa na kajakach, jest żeglarzem. Ma świetna grupę  żeglarzy, którzy akceptują jego niepełnosprawność. Często pływa z nimi po Bałtyku. Bierze udział w regatach osób niepełnosprawnych na zatoce Puckiej. Zaczęliśmy też ćwiczyć pływanie kajakami po morzu. Problem jednak jest taki, że nigdzie nie może on znaleźć pracy. Praktycznie cały czas jest na moim utrzymaniu. Gdy próbuję znaleźć mu pracę po sezonie, to pracodawca, mimo, że ogłosił, że przyjmie osobę niepełnosprawną i, gdy go widzi nie chce w ogóle rozmawiać. W biurze pracy w Koszalinie, mimo, że są komórki zajmującą się poszukiwaniem pracy dla niepełnosprawnych, są bezradne. Syn bierze rentę 700 zł. Strasznie się denerwuje z tego powodu, że ludzie traktują go inaczej. Postanowił zatem spłynąć kajakiem z okolic Soliny do Sianowa, aby pokazać że jest bardziej sprawny niż inni pełnosprawni. Oczywiście nie puszczę go samego i dlatego też wyprawę zaplanowaliśmy wspólnie.

Początkowo nie planowałem zbierać pieniędzy na jego wyprawę. Chciałem zrobić ją ze swoich oszczędności. Zmieniłem zdanie pod namowa swoich przyjaciół. Może poczuje się lepiej, że nie muszę mu wszystkiego finansować, że jest duża grupa ludzi, dla których nie jest obojętny. Jeżeli uda się zebrać zaplanowana kwotę to przeznaczymy ją na zakup dla niego profesjonalnego ubrania dla kajakarzy, odpowiedniego na porę roku oraz niezbędny sprzęt.

w przypadku pytań można dzwonić 696 016 362.

My son's deafness and limited sight (he can see with only one eye) did not stop him from

becoming a sailor and a canoeist. His disability has never discouraged him from looking for new challenges. Although he was able to defeat his physical limitations in sport, he lost his everyday fight for becoming an idependent person as nobody wants to employ him due to his impairment. The money he receives from the Polish Social Insurance (about 170 EUR monthly) makes him fully dependable on me. He desparetely wants to work. To prove that he is fit or even fitter than many able-bodied people, he wants to canoe on the river across Poland from Solina to Sianów and in this way convince his perspective employees that he might be a valuable asset for a company. The contributed money will be designated for buying canoeing clothes and safety equipment, which will allow him to take the challenge.