Witajcie!

Nazywam się Kuba Opoński i mam 7 lat. Mam wspaniałą siostrę Natalkę, która tak jak ja ma 7 lat. Jeszcze gdy byliśmy w brzuchu mamy, od 20 tygodnia ciąży było ryzyko, że możemy się w każdej chwili urodzić. Na szczęście dzięki wspaniałym lekarzom i temu że mama całą ciążę leżała wyrwaliśmy w brzuchu do 36 tygodnia. Po porodzie stwierdzono u mnie wylewy 2 i 4 stopnia do mózgu i niedotlenienie. Moja przyszłość stanęła pod wielkim znakiem zapytania.

W 6 miesiącu życia dostałem pierwszych ataków padaczki. Później było ich wiele. Między 1 a 3 rokiem życia ciągle wracałem do szpitala z atakami. Na szczęście po wielu próbach i dzięki doświadczeniu mojej Pani Doktor udało się opanować ataki i dobrać odpowiednie leczenie.

Obecnie największym moim wrogiem jest 4 kończynowe porażenie mózgowe. Mimo, że mam już 7 lat, nie siedzę samodzielnie, nie stoję i nie chodzę. Nikt nie zna przyszłości, ale możliwe że ciężko pracując uda mi się być samodzielnym. Marzę o tym by z siostrą za rękę móc zrobić chociaż kilka kroków.

By móc walczyć o zdrowie muszę codziennie ćwiczyć w ośrodku rehabilitacyjnym. Potrzebny też mi jest specjalistyczny sprzęt, który pomoże mi w osiąganiu sprawności.

Kilka dni temu przymierzałem nowy sprzęt specjalistyczny pionizator aktywny, dzięki któremu będę mógł stawiać pierwsze kroki. Nawet kilka udało się zrobić podczas przymiarki. Niestety cena sprzętu powala a dodatkowo nie jest on objęty refundacją NFZ.

Będę niezmiernie wdzięczny za każdy przekazany grosik i udostępnienie informacji o zbiórce. Odpłacę się szerokim uśmiechem a w przyszłości pokażę, że dzięki Waszemu wsparciu i moim ciężkim ćwiczeniom wiele osiągnąłem.

Z góry dziękuję w imieniu własnym oraz Rodziców!

Kuba