Pisząc ten post, ściska mnie w gardle.

Czuję ogromny smutek, ból i żal wobec samej siebie.

Szukam „stałego domu tymczasowego” dla Marity 😭

Nie jestem w stanie dać jej więcej niż klatka kenelowa a to nie jest miejsce, które kot powinien otrzymać u schyłku życia 😭

15 lat żyła bezdomna pod jedną z darłowskich kamienic. Jest jednym z kotów, które zapoczątkowały drogę, którą kroczymy do dziś. Te 15 lat temu, gdy same miałyśmy po 15-16 lat, dostarczyłyśmy bezdomną kotkę do lecznicy na kastrację po której wróciła w miejsce bytowania jak tysiące innych kotów.

Dziś, nie jestem w stanie zapewnić jej godnego miejsca by chociaż ostatnie kilka tygodni, miesięcy a może lat… spędziła W DOMU. 

I to jest mój największy wewnętrzny ból 😭😭

BŁAGAM ! Przygarnij Maritke do siebie 😭

Zapewnij jej spokój, miłość i ciepło 😭

Dlaczego się boisz ?? Bo może szybko odejść ? I Twój strach jest ważniejszy od tego, jak ona spędzi resztę życia ? 😭

Proszę ! BŁAGAM ! Niech ktoś przygarnie Maritke DO DOMU 😭

Wszystkie koszta a także wyjazdy do lecznicy są po naszej stronie.

Potrzebujemy tylko, TYLKO DOMU 😭😭😭

Nie mogę pogodzić się z brakiem miejsca dla niej 😭😭😭

Maritka prawdopodobnie ma chłoniaka jelit 😭

19.05 była na pobraniu wycinków… 😭

Musimy czekać na wyniki histopatologii by wiedzieć z jakim przeciwnikiem walczymy 😭

Nie wiemy ile jej zostało, ale wiemy, że każdy dzień to STRACONY DZIEŃ 😭😭😭

Błagam także o wsparcie zbiórki na opłacenie kosztów ostatnich badań 😖