ANIA-MOJA CÓRKA -KOBIETA TORPEDA-SILNA,DZIELNA I ODWAŻNA.

Bardzo długo zastanawiałam się nad założeniem tej zbiórki, ale właściwie los zdecydował za mnie.

OTO NASZA HISTORIA:

W 2019 roku trafiłam z Anią na oddział onkologii w Szczecinie, gdzie stoczyłysmy walkę z nowotworem złośliwym mózgu Medulloblastoma 4 stopnia, leczenie było trudne, długie i wyczerpujące... ANIA ZWYCIĘŻYŁA 🤳💞💓!!!!!!.Po ok dwóch miesiącach od zakończenia leczenia zauważyłam, że córka coraz gorzej znosi wysiłek fizyczny, była chronicznie zmęczona, zaczęła miewać bóle głowy. Obawiałam się nawrotu guza,na szczęście wykonanie rezonansu tego nie potwierdziło, jednak stan zdrowia Ani nie ulegał poprawie i mimo iż nie miała już chemioterapii, to cały czas jeździłysmy na toczenia krwi do Szczecina.Lekarze uspokajali, że tak może być, ponieważ organizm córki jest bardzo wycieńczony, jednak mimo upływu czasu szpik Ani nie podejmował pracy.W maju 2021 roku , gdy sytuacja nie ulegała poprawie zdecydowano o wykonaniu punkcji lędźwiowej szpiku.Po 4 dniach poinformowano mnie, że ilość pobranego materiału jest niewystarczająca i musimy przyjechać na powtórzenie badania, które tym razem miało odbyć się na oddziale hematologii dziecięcej.To co usłyszałyśmy w dniu przyjazdu zwaliło nas obie z nóg- ZESPÓŁ MIELODYSPLASTYCZNY (bardzo złośliwy nowotwór szpiku kostnego).Obecna choroba jest"powikłaniem" ,"konsekwencją" leczenia zastosowanego w walce z guzem mózgu.Aktualnie jedynym ratunkiem dla Ani jest transplantacja sziku kostnego i na nasze szczęście znalazł się DAWCA. Niestety kilkuletnie leczenie mocno nadwyrężyło nasz budżet.Koszty związane z wyjazdem do ośrodka przeszczepowego będą ogromne.Musimy zaopatrzyć się we wszelkie niezbędne rzeczy wymagane przez środek przeszczepowy, dochodzą do tego kolejne płatne sesje fizjoterapeutyczne (córka w dalszym ciągu nie odzyskała sprawności), specjalistyczna dieta przed i po przeszczepowa,koszty utrzymania w szpitalu,oraz związane z cotygodniowymi wizytami kontrolnymi we Wrocławiu i Szczecinie.Ponownie znalazłysmy się w trudnej sytuacji, ale wierzę, że i tym razem zwyciężymy. Proszę o waszą pomoc i wsparcie finansowe w tych trudnych chwilach. Wspólnymi siłami uda się nam zebrać szacowaną kwotę,a to pomoże Ani powrócić do zdrowia i pełni sił. Jeszcze wyjdzie dla nas słońce i będziemy cieszyć się dalszym życiem,

Z WYRAZAMI OGROMNEJ WDZIĘCZNOŚCI MAMA I DZIELNA WOJOWNICZKA ANIA