Coffee odeszła 7.04.2023.

Bardzo dziękujemy wszystkim za serce i za wsparcie finansowe.

Coffee jest członkiem naszej rodziny od 2009 roku. Do tej pory zachwycała wszystkich swoją kondycją i niespożytą energią. Wszystko zmieniło się 27 listopada 2022, kiedy miała pierwszy atak. Objawy wskazywały na problemy neurologiczne, dlatego rozpoczęliśmy konsultacją u neurologa lek. wet. Pawła Załęskiego. Szybko jednak okazało się, że nie tutaj należy szukać przyczyny ataków. Trafiliśmy do niezawodnego lek. wet. Mariusza Miazgi, który wstępnie zdiagnozował insulinomę - nowotwór złośliwy trzustki powodujący hipoglikemię, doprowadzającą do ataków. Wykonana tomografia potwierdziła obecność guza na trzustce i zmienioną, prawdopodobnie na tle zapalnym, śledzionę. Umiejscowienie nowotworu oraz brak przerzutów przesądziły o słuszności przeprowadzenia skomplikowanej operacji, która miała pozwolić Coffci na dalsze cieszenie się psią emeryturą.

15 lutego 2023 w Przychodni Weterynaryjnej Pobłocki i Miazga, Coffee pomyślnie przeszła operację usunięcia guza trzustki i śledziony. Kilka dni po operacji jej stan zaczął się jednak pogarszać i trafiła do dziennego szpitala w lecznicy Nordica, gdzie po licznych badaniach krwi i USG okazało się, że w jamie brzusznej zebrał się płyn i wywiązało się zapalenie trzustki i ostre zapalenie żołądka. Od tej pory Coffcia była pod stałą opieką weterynaryjną w szpitalu, gdzie codziennie miała wykonywane badania krwi, USG i podawane kroplówki. Kiedy jej stan wydawał się polepszać, dochodziło do kolejnego stanu zapalnego i pogorszenia zdrowia. Doszły kolejne konsultacje u lek. wet. Mariusza Miazgi, wywiązało się zapalenie otrzewnej, pojawiły się objawy encefalopatii wątrobowej, zapalenie pęcherzyka żółciowego, następnie zapalenie dwunastnicy, anemia. Były modyfikacje leczenia i kolejne dni w szpitalu Nordica gdzie zespół z lek. wet. Małgosią Damaszek na czele walczył o życie naszej Coffci.

Leczenie zaczęło przynosić efekty i stan zdrowia Coffee zdecydowanie się poprawił.

Dzisiaj 24.03. Coffee miała gastroskopię i zostały pobrane wycinki do badań, żeby zdiagnozować nawracające stany zapalne.

Chociaż rokowania wciąż są ostrożne, wyniki ciągle polepszają się i pogarszają, nasza dzielna babcia się nie poddaje i możemy kontynuować leczenie w domu z nadzieją na powrót do normalności.

Dotychczasowe badania, konsultacje i operacja w klinice Pobłocki i Miazga kosztowały nas prawie 6000 zł . Do opłacenia wciąż mamy prawie 4 tygodniowe leczenie w szpitalu dziennym Nordica, oraz bieżące badania krwi i kontrole, jest to kwota ponad 6000 zł. Przed nami również koszty związane z kolejną wizytą kontrolną i badaniami u dr Miazgi oraz ewentualnym dalszym leczeniem.

Trudno nie wspomnieć, że w tym samym czasie nasza druga suczka, 12-letnia Nestea, przeszła w lecznicy Nordica zabieg usunięcia nadziąślaków oraz 6 zębów z powodu ropni. Ponieważ doszło u niej do silnej nadbudowy dziąsła po wyrwanych zębach, zęby z naprzeciwka wbijały się w dziąsło kalecząc je i Nestea musiała przejść kolejny zabieg, polegający na spiłowaniu zębów. Są to dodatkowe koszty, które razem sięgnęły kwoty ponad 1500 zł.

W związku z tak dużymi, nieoczekiwanymi kosztami, zwracamy się z prośbą o chociażby najmniejsze wsparcie finansowe, przede wszystkim leczenia naszej dzielnej ukochanej Coffci.