Noc czerwcowa. Kierowca pewnie nawet nie zauważył, że jego auto wyrzuciło na pobocze małe kocie ciałko...😿 Z uszkodzoną szczęką, niedowładem łapki, cierpiąca i przerażona została podniesiona z ziemi przez dobrych ludzi. Oddana do lecznicy przeszła już operację szczęki, pomalutku zaczyna jeść. Na szczęście zostały zachowane czynności fizjologiczne, niemniej jednak to na razie nic pewnego. Problemem pozostaje łapka, być może konieczna będzie amputacja. Kotka LUNO bardzo się boi - nie wiemy, czy to efekt strasznych przeżyć czy też tego, że nie miała wcześniej kontaktu z człowiekiem. Jak by nie było, bardzo chcemy jej pomóc dojść do zdrowia, do jak najlepszego stanu. Została zgłoszona we właściwej gminie, ale nie możemy liczyć na sfinansowanie całego leczenia. Czy Ktoś zechciałby pomóc, wpłacając na leczenie LUNO? 🙏 Kotka ma szansę na dobre życie, po wyleczeniu poszukamy jej najlepszego domku. LUNO prosi o pomoc. 💔❤️